A A+ A++
Benevento Calcio zwyciężyło 3:2 z UC Sampdorią w swoim pierwszym meczu po awansie do Serie A, choć po 18 minutach miało dwubramkową stratę do przeciwnika. Na boisku spotkali się Kamil Glik i Bartosz Bereszyński.
Sebastian Szczytkowski

Sebastian Szczytkowski 26 Września 2020, 20:10

PAP/EPA / LUCA ZENNARO / Na zdjęciu: Luca Caldirola cieszy się z bramki

  • Serie A. Alvaro Morata powrócił do Juventusu. “Z Cristiano Ronaldo miałem kontakt po odejściu z Realu Madryt”

Nie była to najbardziej wyczekiwana premiera roku w calcio, ale budziła zainteresowanie. Benevento Calcio zagrało w najwyższej klasie rozgrywkowej po dwóch latach nieobecności. Styl, w jakim drużyna Filippo Inzaghiego wywalczyła awans do Serie A, budził podziw. Kiedy w czerwcu zapewniła sobie sukces, miała na koncie rekordowe 76 punktów po 31 kolejkach, a także bilans 23 zwycięstwa przy siedmiu remisach i zaledwie jednej porażce.

Tak samo jak w 2017 roku Benevento rozpoczęło sezon w elicie na terenie Sampdorii. Wtedy pod wodzą Marco Baroniego co prawda wyszło na prowadzenie, ale ostatecznie zeszło z boiska pokonane 1:2. Całościowo pierwsza przygoda Czarownic w Serie A była katastrofą. Klub spadł z hukiem i z zaledwie 21 punktami na koncie. Przegrał 29 meczów i był to niechlubny rekord w historii ligi. Ten sezon ma być zdecydowanie lepszy dla Benevento. Rozpoczął się od optymistycznego wyniku, a scenariusz meczu z Sampdorią zmienił się o 180 stopni.

Pomóc w uszczelnieniu obrony ma między innymi Kamil Glik. Reprezentant Polski dołączył do beniaminka po czterech latach w AS Monaco. Dla niego sobotni mecz w Genui był powrotem do Serie A, w której poprzednio wystąpił w maju 2016 roku. Na boisku spotkał się między innymi z Bartoszem Bereszyńskim, który również rozegrał pełny mecz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos pokazał swoich ulubieńców

Piłkarze z Benevento wyglądali na początku na zestresowanych, wręcz spanikowanych, czego skutkiem była strata aż dwóch goli w nieco ponad kwadrans. Fabio Quagliarella oraz Omar Colley wykorzystali podania odpowiednio Federico Bonazzoliego oraz Antonio Candrewy i bezwzględnie wykorzystali błędy bramkarza Lorenzo Montipo i bloku obronnego dowodzonego przez Kamila Glika.

Zrobiło się 2:0 dla Sampdorii, ale to jeszcze nie odebrało zawodnikom Filippo Inzaghiego nadziei na zapunktowanie. Benevento stworzyło jeszcze w pierwszej połowie trzy sytuacje podbramkowe, a jedna z nich przyniosła gola kontaktowego. Luca Calderoni strzelił z kilkunastu metrów na 1:2, a piłka trafiła do niego po wrzutce z rzutu wolnego i złej interwencji Lorenzo Tonelliego. Po 45 minutach walki wynik pozostawał na styku.

Po przerwie Benevento kontynuowało napór i dzięki ambitnej postawie odwróciło wynik. W 72. minucie Luca Caldirola doprowadził do remisu 2:2 strzałem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a w 88. minucie Gaetano Letizia rozstrzygnął mecz uderzeniem na 3:2 dla beniaminka.

Sampdoria straciła gola w 11 poprzednich meczach z beniaminkami. Pod tym względem wyraźnie pogorszyła się, ponieważ we wcześniejszych siedmiu zachowała czyste konto pięć razy. Dobrą passę w konfrontacjach z ligowymi nowicjuszami podtrzymał Fabio Quagliarella, który strzelił 18 goli w 21 ostatnich spotkaniach z nimi, ale jego trafienie nie dało Blucerchiatim choćby punktu.

UC Sampdoria – Benevento Calcio 2:3 (2:1)
1:0 – Fabio Quagliarella 8′
2:0 – Omar Colley 18′
2:1 – Luca Caldirola 33′
2:2 – Luca Caldirola 72′
2:3 – Gaetano Letizia 88′

Składy:

Sampdoria: Emil Audero – Bartosz Bereszyński, Lorenzo Tonelli, Omar Colley, Tommaso Augello – Antonio Candreva (59′ Fabio Depaoli), Valerio Verre (59′ Morten Thorsby), Albin Ekdal, Jakub Jankto – Federico Bonazzoli (63′ Gaston Ramirez), Fabio Quagliarella (83′ Manolo Gabbiadini)

Benevento: Lorenzo Montipo – Gaetano Letizia, Kamil Glik, Luca Caldirola, Daam Foulon (81′ Alessandro Tuia) – Bryan Dabo (59′ Riccardo Improta), Pasquale Schiattarella, Artur Ionita, Roberto Insigne (80′ Perparim Hetemaj), Gianluca Caprari (75′ Marco Sau), Gabriele Moncini (75′ Gianluca Lapadula)

Żółte kartki: Augello, Tonelli, Ramirez (Sampdoria) oraz Dabo (Benevento)

Sędzia: Federico Dionisi

***

Cagliari Calcio – Lazio 0:2 (0:1)
0:1 – Manuel Lazzari 4′
0:2 – Ciro Immobile 74′

Serie A

Czytaj także: Genoa CFC szuka bramkarza w Polsce. Dante Stipica był obserwowany

Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. “Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat”

Oglądaj Serie A NA ŻYWO w WP Pilot!

Czy Kamil Glik będzie ponownie czołowym obrońcą Serie A?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Skomentuj 0

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty

Komentarze (0):

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonflikt w rządzie “jak w rodzinie”? “W mojej rodzinie to chciałbym zwyczajnie kupić szczepionkę”
Następny artykułXV Konferencja kobiet