W sobotę w Niżnym Tagile sześciu Japończyków wyskakało w sumie aż 198 punktów do klasyfikacji Pucharu Narodów. To o trzy razy więcej niż zdobyli do spółki Kamil Stoch (był piąty) i Dawid Kubacki (13. miejsce).
Klasyfikacja Pucharu Narodów po konkursie w Niżnym Tagile:
- Japonia 198 pkt
- Niemcy 172 pkt
- Norwegia 114 pkt
- Słowenia 68 pkt
- Polska 65 pkt
- Austria 54 pkt
- Szwajcaria 22 pkt
- Finlandia 13 pkt
- Rosja 11 pkt
- Kanada 1 pkt
Szczęście też z Japończykami. Nakamura z huraganem, jakiego nie miał Stoch
– Ryoyu Kobayashi to już jest firma, ale wspaniale wypadł cały japoński zespół. Czwarte miejsce Nakamury to trochę niespodzianka. Pomogły mu warunki, bo niektórzy nie mieli dobrego wiatru w żadnej serii, a Nakamura dwukrotnie trafił na bardzo dobry wiatr (aż 1,67 i 1,78 m/s – dla porównania Kamil Stoch miał 0,58 i 0,40 m/s – red) i go wykorzystał. To też sztuka i taki występ będzie dla niego budujący – analizuje Jan Szturc.
Na pewno zbudowani wejściem w nowy sezon są też 10. Yukiya Sato, 11. Yunshiro Kobayashi i 15. Daikiti Ito. A być może również Keiichi Sato, który zajął 29. miejsce.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
“Oni tak mówią, ale czy mówią prawdę?”
Świetny start Japończyków zaskakuje o tyle, że podobno przed przyjazdem do Niżnego Tagiłu niemal nie trenowali na torach lodowych. Skoczkowie z tego kraju przyzwyczaili już, że przed rozpoczęciem poszczególnych sezonów zimowych bardzo długo skaczą na torach porcelanowych, na których rywalizuje się latem.
– Czy oni na pewno nie trenowali na torach lodowych? Może. Ale jeśli tak, to na pewno mają jakiś sposób na zastąpienie takich skoków, jakieś imitacje. A zresztą, oni tak mówią, ale czy mówią prawdę? – zastanawia się trener Szturc.
Takie pytanie stawia nie tylko doświadczony trener.
Na pewno Japończycy na torach lodowych trenowali w samym Niżnym Tagile w czwartek i w piątek, już podczas oficjalnych serii. Ale może faktycznie wcześniej korzystali z takiej możliwości choćby w Sapporo.
– Noriaki Kasai i Ryoyu Kobayashi mówią też, że nie rozumieją angielskiego i że zupełnie w tym języku nie mówią. A to nieprawda. Trzeba podchodzić z dystansem do informacji, że oni zaczynają zimę bez skoków na torach lodowych – puentuje Szturc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS