Lopez, pilotowany przez Davida Vazqueza, po raz czwarty wziął udział w Rajdzie Monte Carlo. Trzykrotny mistrz Hiszpanii włączył się do walki o zwycięstwo w WRC 2, tocząc zacięty bój z Nikołajem Griazinem i Konstantinem Aleksandrowem oraz Yohanem Rosselem i Arnaudem Dunandem.
Hiszpanie korzystający ze Skody Fabii RS Rally2 kilkukrotnie obejmowali prowadzenie i byli liderami przed finałową próbą. Jednak lepiej spisali się na niej Rossel i Dunand i to duet Citroena zwyciężył różnicą 4 s.
Na pocieszenie Lopez i Vazquez triumfowali wśród Challengerów oraz otrzymali wyróżnienie – nowe w tym sezonie – dla załogi, która w trakcie rajdu wygra w WRC 2 najwięcej odcinków.
Lopez, choć początkowo rozczarowany wynikiem, przyznał, że może wyjeżdżać z Księstwa Monako zadowolony.
– Myślę, że to dla nas bardzo, bardzo pozytywny [rajd] – cytuje Lopeza serwis WRC.com. – Możemy być naprawdę dumni.
– Kiedy pierwszy raz znajdziesz się w tego typu mistrzostwach, chcesz wysłać swego rodzaju wiadomość w stylu „jestem tutaj”. W porządku, rajdu nie wygraliśmy, ale pokazaliśmy prędkość. Mieliśmy tu nowy samochód, ja miałem nowego pilota. Tempo było jednak odpowiednie i wykręciliśmy kilka świetnych czasów. To dobry prognostyk na przyszłość.
Przed Lopezem intensywny rok. Poza pełnym programem w Supermistrzostwach Hiszpanii, 28-latek ma zapewnione także starty w WRC 2.
– W tym roku zrealizujemy pełne programy w WRC 2 oraz w mistrzostwach Hiszpanii. W tym momencie planujemy Chorwację, Portugalię i Sardynię, a później Finlandię, Chile oraz Europę Centralną.
Sezon WRC 2 kontynuowany będzie za dwa tygodnie. Załogi zmierzą się na ośnieżonych drogach północnej Szwecji.
Polecane video:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS