Bydgoska restauracja i kawiarnia Weranda wykorzystała czas pandemii na metamorfozę. Będzie można spotykać się w nowych wnętrzach i podglądać kucharzy przy pracy. – Postanowiliśmy zainwestować, by miło zaskoczyć gości – mówi Joanna Franczak, właścicielka restauracji.
Właściciele restauracji i kawiarni Weranda działającej przy hotelu Bohema przeznaczyli tygodnie lockdownu na generalny remont. – Gdyby lokal działał normalnie, modernizacja byłaby dużym wyzwaniem logistycznym. Lockdown dla nas, jak i dla wszystkich restauratorów to duży cios, ale postanowiliśmy z tej wady zrobić zaletę – mówi nam Franczak.
Kawiarnia zyskała nowy bar, a goście mogą się rozsiąść wygodnie na nowych kanapach, zaaranżowanych tak, by zapewnić intymny nastrój. Przestrzeń dzielą ozdobne ruchome lustra, które stanowią nie tylko awangardową dekorację, ale też zachęcają do zdjęć. – Wystrój restauracji dotychczas nawiązywał głównie do stylu secesyjnego. Teraz postawiliśmy na art deco – dodaje właścicielka.
Podkreśla, że estetyka tego stylu łączy w sobie tradycję z nowoczesnością, nie straciła na aktualności, a nawet więcej – jest teraz bardzo modna, a do klimatu Werandy i Bohemy pasuje szczególnie.
– Styl ten narodził się w równie niespokojnych czasach, co obecne – zauważa Franczak. – Dopiero potem nadeszły ulubione przez większość lata dwudzieste. Bierzemy to za dobrą wróżbę.
Obecnie wnętrza wypełniają złote detale, marmur, ozdobne tapety. Pojawiła się też ozdobna – wypełniona żywymi roślinami – zielona ściana. Do klimatu wypełnionej zielenią werandy nawiązują też fotele typu peacock – słynące z efektownych oparć przypominających rozłożony pawi ogon. Motyw pawi odnaleźć też można na tapecie w korytarzu prowadzącym do restauracji i w ozdobach przed wejściem do Werandy i jako główny motyw ręcznie malowanego wazonu.
– Mamy też ciekawostkę. Każdy z gości może teraz podglądać kucharzy przy pracy. Do kuchni można zajrzeć przez okienko w zdobionej złotej ramie, przypomina trochę magiczne lustro z Alicji w Krainie Czarów, po którego drugiej stronie można było odkryć nieznany świat – opowiada właścicielka.
Kuchnia w Werandzie cały czas pracuje. Jako jedyna w Bydgoszczy restauracja nagrodzona przez prestiżowy przewodnik Gault & Millau “dwiema czapkami” – ta nowa świadczyć ma o wysokiej klasie serwowanych tu dań.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS