A A+ A++

Kamil Semeniuk ma powody do zadowolenia po zakończonym 2023 roku. Nie dość, że świętował z reprezentacją Polski mistrzostwo Europy oraz zwycięstwo w Lidze Narodów, to udało mu się również triumfować z Sir Safety Perugia w Klubowych Mistrzostwach Świata. Mimo że tuż po przejściu z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle do włoskiej drużyny nie mógł odnaleźć formy, to z biegiem czasu zaczął grać na optymalnym poziomie.

Zobacz wideo
Trefl Gdańsk wykonał krok w kieruku gry o TAURON Puchar Polski. Piotr Orczyk: Widać było nerwowość

Kluczowa decyzja reprezentanta Polski. Kamil Semeniuk przesunął ślub ze względu na IO

Semeniuk “sfinalizował” ubiegły już rok, notując kapitalny występ w ligowym starciu z Saturnią Aci Castello (3:0). Nie dość, że jego zespół przełamał serię dwóch porażek z rzędu, to przyjmujący zdobył 12 punktów, zostając drugim najlepszym zawodnikiem Perugii. 

Przyszły rok będzie dla niego o tyle ważny, że reprezentacja Polski spróbuje “zdjąć klątwę” igrzysk olimpijskich, które na przełomie lipca i sierpnia odbędą się w Paryżu. Od 2004 roku nasza drużyna zawsze kończyła rywalizację na ćwierćfinale. Najpierw w Atenach przegrała z Brazylią (0:3), potem w Pekinie z Włochami (2:3), następnie w Londynie z Rosją (0:3), w Rio de Janeiro z USA (0:3), a ostatnio z Francją w Tokio (2:3). Aby w pełni skupić się na nadchodzącej imprezie, Semeniuk postanowił nawet przełożyć datę ślubu.

– Data została wybrana dzięki poświęceniu Kasi (narzeczonej – red). Pierwotny plan zakładał ślub w 2024 roku. Wypadało to jednak w okresie olimpijskim. Tata od razu miał wątpliwości. Mówił, że chciałby, bym się skupił w stu procentach na igrzyskach. Zaznaczył, że jeśli byłby do tego ślub, nie mógłbym myśleć tylko o sporcie. Broniłem jednak tamtej daty, ponieważ wiedziałem, że Kasia będzie się zajmować tematem, a ja będę tylko kiwać głową i przykładać kartę do terminalu. Nie chce mnie obarczać przygotowaniami – stwierdził w rozmowie z TVP Sport.

– Pod naciskiem moich rodziców po paru dniach płaczu Kasia dała zielone światło, byśmy przesunęli ślub na 2025 rok, kiedy będzie po igrzyskach olimpijskich. Jest więc duża presja, by po pierwsze pojechać na ten turniej, załapać się do dwunastki, a po drugie, by wrócić z medalem i pokazać go na weselu – przekazał.

Semeniuk ocenił szanse reprezentacji Polski na medal IO. “Każda kadra może nam zazdrościć”

Na koniec zdecydował się ocenić nasze szanse na sukces podczas najbliższych IO. – Myślę, że jesteśmy mocniejszą drużyną (niż w Tokio – red.). Patrząc na sezon, który za nami, pokazaliśmy, że jesteśmy mocni. Trener też jest odpowiedni, potrafi wykorzystać cały nasz skład. Rotuje nami, każdemu daje możliwość gry. Dzięki temu, kiedy jakieś spotkanie początkowo nie zaczyna się tak, jakby chciał, dokonuje zmian i w meczu dochodzi do zmiany o 180 stopni – ze stanu 0:2 wychodzimy 3:2 i wygrywamy starcie – stwierdził.

– To, jak szeroką mamy reprezentację, jest naszą wielką siłą. Myślę, że każda kadra na świecie może nam zazdrościć tego, ilu mamy wybitnych zawodników. Moglibyśmy wystawić trzy, cztery drużyny na bardzo wysokim poziomie – kontynuował.

Dodał, że medal IO będzie miał na torcie weselnym specjalne miejsce. – Może być na torcie lub na szyi. Ważne, by wrócić z medalem, bo wtedy w stu procentach spełniony zostanie plan Kasi i moich rodziców. Wszyscy będą zadowoleni – podsumował.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOrszak Trzech Króli w Ożarowie „W jasełkach leży”
Następny artykuł13 postanowień IT na 2024 rok