A A+ A++

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, w rocznicę wybuchu II wojny światowej ogłosił wartość polskich strat spowodowanych przez Niemców podczas działań wojennych. Zespół, któremu przewodniczył poseł Arkadiusz Mularczyk na 6,2 bln zł oszacował straty. Z Łomży i powiatu łomżyńskiego, tylko z liczby pomordowanych, reparacje miałyby wynieść prawie 13 mld zł.

W Zamku Królewskim w Warszawie Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, ogłosił wyniki 5-letniej pracy Parlamentarnego Zespołu do spraw Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej. W tomie pierwszym zawarto opracowania i opisano straty materialne i niematerialne, w drugim dokumentację fotograficzną a w trzecim listę z miejscami zbrodni. Ten raport ma być podstawą domagania się od Niemiec reparacji wojennych, które – zdaniem Jarosława Kaczyńskiego – nam się należą. „Jest decyzja podjęcia negocjacji z Niemcami w sprawie reparacji” – mówił prezes, choć spodziewa się długiego procesu, „może nawet na pokolenia”. 

Poseł Mularczyk przedstawiał, że Polska w wyniku II wojny światowej utraciła 78 tys. kilometrów kwadratowych powierzchni i 11,2 mln obywateli (w tym tą część, kóra znalazła się w ZSRR). Na roboty do Niemiec trafiło około 2,1 mln polskich obywateli. Tam, zdaniem zespołu, wypracowali 4 mln 881 tys. roboczogodzin. 

Dokładnie straty wojenne obliczona na  6 bln 220 mld 609 mln zł. Składają się na nie: straty ludzkie 4 bln 300 mld zł, materialne 797 mld zł, działalność niemieckiego banku emisyjnego 492 mld. Straty PKB to wedle zespołu posła Mularczyka zmniejszenie o połowę możliwości generowania bogactwa.

Za straty ludzkie wyliczono reparacje na kwotę  4,3 bln zł. Arkadiusz Mularczyk tłumaczył, że straty ludzkie były liczone jako utrata wynagrodzeń, które dana osoba uzyskiwałaby do końca życia, czyli utrata PKB. Średnio utracone wynagrodzenia jednej ofiary śmiertelnej oszacowano na ponad 800 tys. zł. 

Niemcy słowami rzeczniczki MSZ uważają sprawę za zamkniętą. Chodzi o to, że w 1945 roku na konferencji w Poczdamie ustalono, że polskie reparacje to 12% reparacji Związku Radzieckiego, a zaspokoić mieliśmy się z radzieckiej strefy okupacyjnej czyli NRD. W 1953 roku Polska zrzekła się z reparacji wobec całych Niemiec. 

Łomża w raporcie pada dwa razy. Jeden raz w wykazie zbrodni, które jak czytamy we wstępie, jest wynikiem kilkudziesięciu lat badań Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Już we wstępie czytamy, że to nie jest kompleksowe opracowanie tematu zbrodni wojennych i liczby ofiar. Drugi raz w zestawieniu liczby ofiar miast Polski na Ziemiach Dawnych.

Lista zbrodni to autorskie zestawienie stworzone przez Fundację Lux Veritatis z siedzibą w Warszawie – Instytut Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II we współpracy z Akademią Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II (w organizacji) w Toruniu. 

Wg tej listy na terenie Łomży i powiatu łomżyńskiego w zlokalizowano 94 miejsowości, w których doszło do zbrodni, gdzie życie straciło 15 897 osób. Najwięcej, 12 570 osób, zginęło na terenie dzisiejszej gminy Łomża. Najwięcej w Giełczynie (12 032), Pniewie (415) i Baczach Suchych (82). W gminie Jedwabne zdaniem autorów Niemcy zamordowali 1687 osób. Najwięcej – 1 650 w Jedwabnem i 21 w Przestrzelach. 

W gminie Piątnica zamordowano 551, najwięcej w Jeziorku – 490 osób. W mieście Łomży zamordowanych miało zostać 410 osób. W tym drugim zestawieniu, wg zaludnienia, życie miało stracić 12 732 osoby. Prawdopodobnie te osoby w zestawieniu zbrodni znalazły się w Giełczynie i Jeziorku. Na terenie gminy Nowogród ustalono 333 zamordowanych, gminy Śniadowo – 145, gminy Wizna – 114, gminy Miastkowo 60, gminy Zbójna – 20 i gminy Przytuł – 7.  

Jeśli przyjąć kwotę podaną przez posła Mularczyka, to reparacją wynikającą z liczby zamordowanych w Łomży i powiecie łomżyńskim powinno być 12 mld 717 mln 600 tys. złotych

Już pojawiają się opinie kwestionujące sposób wyliczenia. Jak donosi portal dorzeczy, dyrektor Instytut Strat Wojennych im. Jana Karskiego prof. Bogdan Musiał został odwołany, ponieważ podważał metodologiczne podstawy opracowania, szczególnie w kwestii strat demograficznych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Tusk nie umizguje się już do konserwatywnych członków PO”. Komentarze w sprawie słów Donalda Tuska o aborcji
Następny artykułZawody wędkarskie Olimpiada Seniorów 2022