A A+ A++

AC Milan jest o krok od wejścia do półfinału Ligi Mistrzów. W tej fazie rozgrywek nie widzieliśmy Rossonerich od 16 lat. Od kilku sezonów widać wyraźny progres legendarnego klubu. A rozpoczął się od… pożegnania z Krzysztofem Piątkiem.

Dawid Franek

Dawid Franek


Getty Images

/ Krzysztof Piątek w barwach Milanu

  • Pierwszy trener gwiazdy Barcelony: Lewandowski ma dla niego ogromne znaczenie!

Gdy w styczniu 2019 roku Krzysztof Piątek przychodził z Genoi do Milanu, zapłacono za niego 35 milionów euro. W Polaku pokładano wielkie nadzieje. Początkowo spisywał się świetnie, lecz później stopniowo gasł. W międzyczasie ekipę Rossonerich po Gennaro Gattuso objął Marco Giampaolo. Długo na stanowisku nie wytrzymał. W grudniu 2019 roku szkoleniowcem Milanu został Stefano Pioli. Niedługo później rozpoczęło się trzęsienie ziemi dla Piątka. Wszystko przez jeden transfer.

Legenda wygryzła Polaka

W styczniu 2020 roku do Milanu wrócił Zlatan Ibrahimović. Szwed natychmiast pozbawił Piątka miejsca w składzie. Polski napastnik przeniósł się do Herthy Berlin.

– Chciałem grać. Dobrze przygotować się do mistrzostw Europy. Nie wyobrażałem sobie siedzenia na ławce przez 5-6 meczów z rzędu. Tak naprawdę, jak Ibrahimović zaczyna mecz od początku, to praktycznie nie schodzi, chyba że ma urazy – mówił wówczas Piątek w programie “Prawda Futbolu” na platformie YouTube.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny

Od momentu odejścia z Milanu zaczął się długofalowy regres formy Piątka. Poza Herthą grał także w Fiorentinie, a teraz jest zawodnikiem Salernitany. Ibrahimović natomiast był ważnym punktem drużyny, a ekipa z Mediolanu stopniowo wracała na piedestał.

Potrzebował czasu, by przekonać fanów

Stefano Pioli początkowo nie przekonał do siebie kibiców siedmiokrotnego triumfatora Pucharu Europy. Włoskie media były pewne, że po sezonie 2019/2020 ponownie dojdzie do zmiany trenera w Milanie. Dopiero solidny finisz sprawił, że działacze Rossonerich jeszcze raz zastanowili się nad przyszłością.

Jedna z opcji zakładała, że drużynę obejmie Ralf Rangnick. W czerwono-czarnej części Mediolanu zwyciężył jednak zdrowy rozsądek. Nie dość, że przedłużono kontrakt z Piolim, to nowa umowa obowiązywała do czerwca 2022 roku. Kibice nie ukrywali zdziwienia faktem, że Włoch otrzymuje tak duży kredyt zaufania.

Wówczas bardzo zadowolony z przedłużenia współpracy był legendarny Paolo Maldini, który obecnie jest jednym z dyrektorów sportowych w klubie.

– Stefano przyszedł do naszego zespołu w bardzo trudnym momencie. Zawsze go wspieraliśmy i wiedzieliśmy, że potrzeba czasu, aby jego praca przyniosła wymierne skutki. To właściwy człowiek na właściwym miejscu, którego filozofia spełnia nasze oczekiwania. Chcemy oglądać drużynę zwycięską, młodą i głodną sukcesów. Wizja Stefano to futbol oparty na entuzjazmie, nowoczesności i pasji – podkreślał Maldini na łamach mediów klubowych.

Lider bez więzadła

Już w sezonie 2020/21 wszyscy mogli przekonać się o tym, że wizja trenera działa. Milan spisywał się na tyle dobrze, że został wicemistrzem Włoch. To oczywiście zaowocowało powrotem do Ligi Mistrzów w kolejnej kampanii. W elitarnych rozgrywkach nie wszystko ułożyło się po myśli zespołu Stefano Piolego, ale zupełnie inaczej wyglądała sytuacja we włoskiej Serie A.

Po raz pierwszy od sezonu 2010/2011 Milan sięgnął po mistrzostwo. Zlatan Ibrahimović był jednym z zawodników, którzy poprowadzili drużynę do tego sukcesu. W rozgrywkach ligowych zdobył osiem goli. Więcej trafień na swoim koncie zanotowali tylko Olivier Giroud oraz Rafael Leao (po jedenaście).

Ibrahimović pokazał wielki hart ducha. Tuż po zakończeniu rozgrywek wyjawił, że miał poważne problemy zdrowotne.

“Przez ostatnie sześć miesięcy grałem bez więzadła w lewym kolanie. Miałem opuchnięte kolano. Mogłem trenować z zespołem tylko 10 razy (…) W mojej głowie miałem tylko jedno, aby moi koledzy z drużyny i trenerzy byli mistrzami Włoch, ponieważ złożyłem im obietnicę. Dziś mam nowe więzadło i kolejne trofeum” – podkreślił Szwed w mediach społecznościowych.

Ibrahimović, podobnie jak inni piłkarze, znalazł wspólny język z Piolim. Legendarny napastnik jednak z powodu operacji kontuzjowanego kolana wypadł z gry na kilka miesięcy. Bez niego szkoleniowiec ponownie ułożył wszystkie puzzle w jedną całość.

Piękna przygoda w Lidze Mistrzów

Milan nie ma już większych szans na obronę mistrzostwa Włoch. Obecnie w ligowej tabeli zajmuje czwartą lokatę i musi nieco drżeć, by ją utrzymać. O ile w Serie A nie wszystko układa się po myśli ekipy Stefano Piolego, to w Lidze Mistrzów jest inaczej.

W tym sezonie mistrzowie Włoch wyszli z grupy, a w 1/8 finału pokonali w dwumeczu Tottenham 1:0. Pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Napoli wygrali 1:0 na własnym stadionie. To daje sporą nadzieję Milanowi na pierwszy od 16 lat półfinał Ligi Mistrzów.

Wówczas w 2007 roku Rossoneri triumfowali w całych rozgrywkach. W finale spotkali się z Liverpoolem, pokonując angielską ekipę 2:1. Wówczas w barwach Milanu czarował Kaka, było też kilka innych indywidualności. Obecnie siłą zespołu jest monolit, nie ma jednej gwiazdy, która wyrasta ponad wszystkich. Fani drużyny mogą się tylko cieszyć.

Dawid Franek, WP SportoweFakty

Czytaj także:
Hiszpan jednak obejmie Chelsea? Miałby pomóc w sprowadzeniu gwiazdy Barcelony

Oglądaj Serie A NA ŻYWO w Pilot WP!

Czy AC Milan awansuje do półfinału Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku


Skomentuj

13

Zgłoś błąd






Komentarze (13)











  • Strikex

    Zgłoś komentarz

    Milan odmieniło przyjście Zlatana a nie odejście Piątka. On w ogóle nie powinien się tam znaleźć i to chyba największy babol Milanu ostatnich lat. El Pistolero:D brzmi trochę jak el

    Czytaj całość

    testosteron który wkrótce okazał się być el tostem



    • Andrzej Cerazy

      Zgłoś komentarz

      to juz chyba koniec kariery — ogladam lige włoską i widze ze to juz chyba po Piątku—OBYM SIE MYLIŁ



      • EDI RR

        Zgłoś komentarz

        A was wszystkich trzeba by osunać od internetu-mimo że piszecie tu prawdę o wielu kopaczach piłki tylko ten ,,JAD,,i obrażanie niektórych kopaczy piłki jest nie do zaakceptowania .



        • Adela Rozen

          Zgłoś komentarz

          A już myślałem że to Barca zaskoczyła w końcu i zegnają magistra… :-)))



          • Don Mieeetek

            Zgłoś komentarz

            z kadry trzeba wyprosić wszystkich tych nadętych, nażelowanych i wypacynkowanych gwiazdorów. Nic z nimi nie osiągniemy bo to poziom II ligi europejskiej.. Próbować młodych, może i nic

            Czytaj całość

            nie osiągniemy ale będziemy ich formować w boju..



            • kareta

              Zgłoś komentarz

              Przecież takich zawodników jak Piątek jest w Polskiej II lidze mnóstwo, a może i w III lidze.Jak takiego cieniasa mógł Santos powołać do kadry?



              • J-73

                Zgłoś komentarz

                No i tu własnie widać światowa klasę Piątka, w najlepszym wieku dla napastnika dał się wygryźć 14 lat starszemu u schyłku kariery, można powiedzieć emerytowi.



                • Hegemon43

                  Zgłoś komentarz

                  bardzo często tak jest ze jak niezly klub kupi polaka to ten klub zaraz wpada w dołek. A jak sie polaka pozbedzie to jest rozkwit klubu



                  • młody123

                    Zgłoś komentarz

                    Kto z was mając Ibrahimovića nie kopnął by piątka w cztery litery. To już Milik strzeli co piąta setkę.



                    • KotEnio

                      Zgłoś komentarz

                      Mocno sie dziwie ,ze zawsze znajdzie sie klub ktory zatrudni tego Piatka !!! Ludzie ,przeciez on odczasu przejscia do AC Milan nie gra na poziomie polskiej III ligii !!



                      • dopowiadacz1

                        Zgłoś komentarz

                        W Świątek , Piątek i niedziele . Co prawda odsunięcie Piątka bardzo pomogło Milanowi i należałoby wyciągnąć z tego konstruktywne wnioski , czyli odsunąć od kadry wszystkich

                        Czytaj całość

                        kadrowiczów i trochę poczekać .

                        Oryginalne źródło: ZOBACZ
                        0
                        Udostępnij na fb
                        Udostępnij na twitter
                        Udostępnij na WhatsApp

                        Oryginalne źródło ZOBACZ

                        Subskrybuj
                        Powiadom o

                        Dodaj kanał RSS

                        Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

                        Dodaj kanał RSS
                        0 komentarzy
                        Informacje zwrotne w treści
                        Wyświetl wszystkie komentarze
                        Poprzedni artykułUtrudnienia na drodze z Chrzanowa do Trzebini
                        Następny artykułŚledztwo w sprawie Marcina Z. w toku. Wyrok z pierwszego procesu został uchylony.