Renault stawia na rewolucję. Ujawniony plan Francuzów pod nazwą Renaulution zakłada szereg premier na najbliższe pięć lat. Na nowych platformach podłogowych powstaną nowe rodziny samochodów na prąd. Ogólnie pojawi się dwukrotnie więcej aut zelektryfikowanych. A spis debiutantów rozpisanych do 2025 roku obejmuje 14 modeli – 7 elektrycznych i 7 z segmentu C/D. Docelowo oferta z wyższych segmentów ma stanowić wówczas 45 proc. sprzedaży. Co ciekawe, Renault wprowadzi także gotowe do użytku, kompleksowe rozwiązania wodorowe dla pojazdów dostawczych. Jednak największą bombą w tej wizji francuskiego koncernu jest powrót Renault 5…
Renault 5 Prototype we wściekle żółtej karoserii nawiązuje do kultowego Renault 5 wprowadzonego na początku lat 70. XX wieku. Sympatyczny samochodzik w tamtych czasach tak bardzo chwycił, że niedługo po wejściu na rynek, aż 60 proc. sprzedanych aut Renault stanowiła właśnie “5-ka”. Po drodze pojawiły się również sportowe odmiany jak R5 Alpine (Gordini). W 1990 roku na drogi wjechał następca – Clio. Produkcja R5 została przeniesiona, ostatecznie wygaszono ją w 1996 roku. Szacunki mówią o powstaniu 5,5 mln Renault 5.
Renault 5 jako przystępny samochód elektryczny
Dziś Francuzi utrzymują, że współczesny model Renault 5 produkowany seryjnie jako samochód elektryczny, będzie przystępny i dzięki temu zdemokratyzuje rynek tego typu aut w Europie. Koncern nie ujawnia szczegółów napędu, ale rozwodzi się nad stylistyką… Stąd widomo, że pod wlotem powietrza na masce inżynierowie ukryli gniazdo do ładowania akumulatorów. Tylne światła zostały zintegrowane z ruchomymi spojlerami. A lampy przeciwmgłowe wpasowane w zderzak pełnią również funkcję świateł do jazdy dziennej. Na bocznych skrzelach, kołach i umieszczonym z tyłu logo pojawia się także nawiązanie do znanego z kultowej wersji R5 emblematu “5”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS