W ciągu 10 lat można mieć wrażenie, że transformacja energetyczna odbywa się nie dzięki, ale wbrew działaniom kolejnych rządów…
Zdecydowanie tak, czego przykładem jest wspominana ustawa wiatrakowa, wciąż nie zliberalizowana. Kolejnym przykładem jest sposób wydatkowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Wolność energetyczna powinna opierać na dostępności źródeł, a w tym zakresie wiatr i słońce są najlepszymi rozwiązaniami co pozwala nam obniżać średnią cenę energii na giełdzie.
Znów wracam do danych PSE. W 2014 r., niedyspozycyjność mocy elektrowni wynosiła łącznie 14 GW, zaś w 2023 r. to już 33 GW. Z czego to wynika?
To zmiana roli energetyki węglowej. Te elektrownie nie pracują już stale, ale głównie punktowo, kiedy OZE daje mniej energii. Jednak do takiej szczytowej roli w systemie energetycznym te elektrownie nie były szykowane i projektowane. To jest kluczowy problem polskiej energetyki. Panaceum mogłaby być modernizacja bloków klasy 200 MW. To się nie stało bo trudno jest obecnie pozyskać pieniądze ma modernizację, ale bądź co bądź nadal źródeł węglowych. Nadmiar złego dla PSE, w ciągu ostatnich 20 lat zwiększyło się zapotrzebowanie na moc szczytową. Wzrosło ono aż o 5,5 GW, a jednocześnie zmniejszyła się moc dyspozycyjna elektrowni. To tworzy duże zagrożenia dla systemu energetycznego. Rynek mocy był pomysłem, aby powstałby nowe moce gazowe. Tak się stało, ale tych nowych mocy gazowych jest nadal mało. Co więcej, do aukcji rynku mocy zgłaszane są magazyny energii, do których ten system wsparcia nie był projektowany. Potrzebujemy nowego rynku elastyczności, aby pobudzić powstawanie nowych źródeł OZE oraz magazynów energii podnoszących ich elastyczność.
W ciągu ostatnich 10 lat w sektorze gazu przeszliśmy także dużą zmianę w sektorze gazowym – gaz rosyjski został zastąpiony gazem z Norwegii i LNG. Cena zaś nie wzrosła tak dramatycznie jak straszono nas jeszcze 10 lat temu…
Budowa terminalu LNG i gazociągu Baltic Pipe to przykłady projektu ponadpartyjnych, które udało się zrealizować. To pokazuje, że megaprojekty muszą mieć ponadpartyjną zgodę. Oczywiście co do kosztów, cena gazu z Rosji była atrakcyjna, ale nie dla nas, a np. dla Niemców. Musimy jednak pamiętać, że w oparciu o gaz nie możemy całkowicie oprzeć naszej transformacji. To nadal paliwo importowane i podatne na ryzyka geopolityczne, jak np. ataki na gazowce. Dlatego jednym z rozwiązań w tym zakresie może w Polsce być biometan, o którego potencjale i zastosowaniu szeroko piszemy w najnowszym raporcie DISE, którego premiera odbędzie już 25 września na 10 jubileuszowym kongresie we Wrocławiu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS