A A+ A++

Z sondażu CBOS wynika, że 51 proc. badanych opowiada się za obecnością religii w szkołach publicznych, a przeciw jest 43 proc. respondentów. “Po wzroście poparcia dla nauczania religii w szkołach, który obserwowaliśmy w latach 2007-2008, obecnie spadło ono do poziomu najniższego w historii naszych badań, czyli od 1991 roku” – zauważyła pracownia badawcza. 


Zobacz wideo

Widać też od lat, że z roku na rok coraz mniej uczniów chodzi w szkole na religię. “Gazeta Wrocławska” poinformowała, że we Wrocławiu padł kolejny rekord. “W bieżącym roku szkolnym we wrocławskich liceach, technikach i szkół zawodowych na lekcje religii zapisało się 11,31 procent uczniów, czyli około 4 tysięcy młodych osób. To mniej niż przed rokiem, gdy chęć uczestnictwa w katechezie zadeklarowało 15,19 procent, a przed dwoma laty – 18,5 procent uczniów szkół średnich” – podała gazeta.

Uczniowie masowo wypisują się z religii. Ekspert analizuje przyczyny

Zdaniem Ignacego Dudkiewicza, filozofa i publicysty, a także byłego nauczyciela religii na ten trend składa się kilka czynników. – Jeden to oczywiście szerokie i pogłębiające się trendy sekularyzacyjne, które są najszybsze wśród osób młodych – wskazał w TOK FM autor książki “Pastwisko. Jak przeszłość strach i bezwład rządzą polskim Kościołem”.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Rozmówca Anny Piekutowskiej zwrócił uwagę, że dotyczy to głównie dużych miast. – Jak popatrzymy na statystyki z mniejszych miejscowości czy terenów wiejskich, to tam uczęszczanie na lekcji religii jest wciąż znacznie powszechniejsze. Wiąże się to z krajobrazem społecznym, rolą miejscowej parafii i księdza w życiu danej wspólnoty. Ale to jest trend, który się nie zatrzyma i prędzej czy później dotrze też do mniejszych miejscowości i wszystkich regionów Polski – ocenił.

Zdaniem redaktora Magazynu Kontakt wpływ na to, że uczniowie rezygnują z lekcji religii ma też po prostu przeciążenie edukacją szkolną. – Dzięki temu mogą mieć o tę jedną czy dwie lekcje w tygodniu mniej. A również myślę, że bardzo wielu rodziców nie ma z tym szczególnego problemu, nawet gdy sami są osobami wierzącymi i nawet praktykującymi. Bo mają własne doświadczenia uczęszczania na lekcje religii. I osoby, które mają poczucie, że było to doświadczenie dobre, wzmacniające, pogłębiające ich duchowość są w mniejszości – mówił Dudkiewicz.

Awantura o lekcje religii. Ekspert komentuje pomysł Nycza

Gość TOK FM odniósł się także do głośnej wypowiedzi kard. Kazimierza Nycza. Zdaniem metropolity warszawskiego “jedna godzina lekcji religii w tygodniu powinna być absolutnie obowiązkowa dla wszystkich uczniów, skoro żyjemy w cywilizacji europejskiej”. – Nie da się zrozumieć europejskiej sztuki, muzyki, architektury bez znajomości chrześcijaństwa – argumentował kard. Nycz.

Jak mówił Dudkiewicz, lekcje religii często nie poświęcają czasu wyłącznie tego typu edukacji. – W praktyce większość lekcji religii rozpoczyna się obowiązkową modlitwą, jest odpytywanie ze znajomości modlitw, jak ktoś chodzi na msze, to ma szansę na wyższe oceny itd. Więc to o czym mówi kard. Nycz, jest generalnie słusznym kierunkiem, Ukształtowana praktyka lekcji religii w szkole jest zupełnie inna. I jej zmiana wymagałaby nie jednej wypowiedzi już w zasadzie prawie emerytowanego hierarchy tylko jakiejś świadomej polityki całego Episkopatu – stwierdził publicysta. 

W ocenie eksperta, zamiast obowiązkowej lekcji religii powinna być lekcja filozofii, z uwzględnieniem filozofii chrześcijańskiej. – Albo po prostu lekcja religioznawstwa, z należytym rozumieniem hinduizmu czy islamu. Bo pluralizm religijny w Polsce też się zwiększa. I takie lekcje prowadzone bez kontroli jednego związku wyznaniowego, jako element włączania uczniów i uczennic w rzeczywistość kulturową, chętnie bym zobaczył – powiedział. Zwrócił także uwagę, że studia nad europejskim dziedzictwem kulturowym są już obecne także na innych przedmiotach – języku polskim czy historii. 

Czas zacząć odliczanie do momentu likwidacji religii w szkole? “Prędzej czy później to się wydarzy”

Zdaniem Dudkiewicza Ministerstwo Edukacji Narodowej na razie nie wyprowadzi jednak religii ze szkół. – Myślę, że prędzej czy później to się wydarzy, ale nie wiem, czy w tej kadencji. Bardzo bym się zdziwił, gdyby ten projekt został wrzucony na stół przed wyborami prezydenckimi. Również dlatego, że jest to projekt polaryzujący i aktywizujący politycznie środowiska kościelne – mówił rozmówca Anny Piekutowskiej.

– A później też nie wiem. To trudne, bo pytanie, jak interpretować konkordat, jak ewentualnie go renegocjować. Żeby renegocjować konkordat, trzeba się dogadać z Watykanem, co może nie być najprostsze, niezależnie od tego, kto aktualnie Stolicą Apostolską rządzi. Więc wydaje mi się, że raczej będą prowadzone kolejne działania mające na celu ograniczanie, zmniejszanie liczby godzin i jasne zalecenia, że lekcje religii mają się odbywać na pierwszych i ostatnich lekcjach itp. – podsumował gość TOK FM.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKomorowski o myśliwych: Z łowców stali się zwierzyną
Następny artykułRe-Plast Unia Oświęcim wygrywa ze Straubing Tigers i zbliża się do fazy pucharowej Hokejowej Ligi Mistrzów!