W Augustowie zbyt długo ciągną się procedury związane ze zmianami planów zagospodarowania przestrzennego – zarzucają miejskim władzom radni.
Podczas wczorajszej (31.08) sesji uchwalali oni dokument, nad którym urzędnicy pracowali przez 8 lat. Zdaniem Magdaleny Śleszyńskiej, taka przewlekłość postępowania może ograniczać rozwój miasta.
Nie wiem, co mam odpowiadać mieszkańcom, gdy pytają mnie, jak mogą zmienić jakieś zapisy, ponieważ są one już przestarzałe. Ludzie będą się bardzo bulwersować. Nie mówię już tu o przedsiębiorcach. Kolejny rok czekają na to, by uaktualnić stan prawny działki, na której chcą się rozwijać. Panie burmistrzu, prosiłabym więc by „zagęścić te ruchy”. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego musieliśmy czekać aż 8 lat na taki miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Kierownik wydziału architektury i gospodarki przestrzennej urzędu miejskiego Marek Sadowski tłumaczył, że nie przy wszystkich planach prace trwają tak długo.
Procedura przy planach, które nie są z jakichś względów naszymi priorytetami, mogą trwać dłużej. Inne plany są w ekspresowym tempie uchwalane. Na przykład sprawę części terenów po niezrealizowanym wariancie obwodnicy Augustowa uregulowaliśmy, głównie na wniosek jednego z kluczowych przedsiębiorców, w niecałe 7 miesięcy.
Podczas wczorajszej (31.08) sesji radni podjęli uchwały intencyjne mówiące o przystąpieniu do zmian dwóch miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Ale i tu pojawiły się obawy, że prace mogą potrwać kilka lat.
radio.bialystok.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS