Warszawiacy w weekend urządzali ogniska na wyschniętym dnie Wisły. My sprawdzamy, czy grożą nam przerwy w dostawie prądu i wody. Bo Wisła wciąż opada, w poniedziałek ma tylko 22 cm na wodowskazie, do soboty będzie jeszcze mniej.
– Matko Boska, tak to nigdy tu nie było – powiedziała starsza pani, która zatrzymała się w niedzielę rowerem na ścieżce nad rzeką na wysokości Żoliborza. Z drugiej strony – od Golędzinowa – widać tu wystające nad wodę wielkie rumowisko kamieni. To sprawia, że Wisła płynie w znacznie węższym korycie i bardzo wartko przelewa się nad kamieniami bliżej żoliborskiego brzegu.
Wodowskaz na bulwarach wskazał w nocy z soboty na niedzielę 25 cm, co jest historycznie najniższym zanotowanym stanem rzeki. Tymczasem kolejny rekord padł w poniedziałek rano – 24 cm, a już o godz. 14.30 zanotowano 22 cm.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS