Według doniesień japońskich mediów tegoroczne negocjacje płacowe prowadzone przez największe związki zawodowe mogą okazać się dość owocne, gdyż dynamika wzrostu wynagrodzeń może być w niektórych wypadkach dwucyfrowa i tym samym podwyżki mogą być największe od lat 90-tych XX wieku. Formalne uzgodnienia zostaną opublikowane w piątek, ale już dzisiaj ustalenia potwierdziły niektóre firmy. Czy to wpłynie na podejście Banku Japonii, który stoi przed historycznym wyzwaniem zakończenia ultra-luźnej polityki monetarnej?
W środę rano dolar wypada płasko, a rentowności 10-letnich obligacji rządu USA pozostały na poziomie 4,15 proc. (po wczorajszym wzroście spowodowanym wyższym odczytem inflacji CPI za luty). Pozytywny klimat widać jednak na rynkach akcji, a także na rynku miedzi (czy wyprzedza on pozytywne sygnały z chińskiej gospodarki?). Poza wspomnianym jenem lekko traci dzisiaj też frank, a w gronie najsilniejszych walut plasuje się dolar nowozelandzki. Niemniej zmienność jest niska, widać, że rynek czeka na kolejne impulsy. Co innego bitcoin, który wczoraj po południu zaliczył szybką korektę w rejon 70 tys. USD, ale już dzisiaj rano wybił się na nowe ATH.
EURUSD – kluczowe 1,09 utrzymane
Pomimo wyższej od spodziewanej inflacji CPI w USA i reakcji na rentownościach obligacji rządu USA, na parze EURUSD nie złamaliśmy wczoraj bariery 1,09. Nie doszło, zatem do testowania wsparcia na bazie szczytu z lutego przy 1,0887. Co ciekawe euro nie spadło też po komentarzach członków Europejskiego Banku Centralnego, którzy dali do zrozumienia, że zbliża się termin pierwszej obniżki stóp procentowych (Villeroy, Wunsch), ani też po gorszych danych o dynamice produkcji przemysłowej w strefie euro (spadek o 3,2 proc. m/m w styczniu). Rynek nadal widzi taki ruch nie wcześniej niż w czerwcu.
Co dalej? Dzisiejszy kalendarz nie przyniesie już więcej istotnych danych z USA, ale ciekawie będzie jutro (sprzedaż detaliczna i inflacja PPI), oraz w piątek (produkcja przemysłowa i nastroje konsumenckie). Te dane mogą potwierdzić, lub też nie, że amerykańska gospodarka zaczęła wyhamowywać. Interpretacja tych danych może nie być jednak łatwa – teoretycznie rynki będą dalej trzymać się scenariusza czerwcowej obniżki stóp, ale mogą pojawić się pytania o to, czy w rozpoczynającym się cyklu luzowania, finalnie tych cięć stóp nie będzie mniej.
Z punktu widzenia analizy technicznej to na EURUSD pozostajemy nadal w kanale wzrostowym. Jego dolne ograniczenie to 1,0880, a górne 1,1020.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS