Ceny jaj poszły mocno w górę. Ekspert wskazuje na przyczyny i zapowiada: to potrwa przynajmniej przez kilka miesięcy.
Październikowa inflacja sięgnęła 17,9 proc., co mocno odczuwamy podczas zakupów. GUS odnotował dwucyfrową roczną dynamikę wzrostu cen w większości podstawowych kategorii. Najmocniej rosły ceny użytkowania mieszkania lub domu i nośniki energii (28,7 proc.) oraz żywności i napojów bezalkoholowych (22 proc.).
W sklepach jaja klatkowe czy ściółkowe sprzedawane są po 60-70 gr za sztukę, ekologiczne są dwukrotnie droższe. Na targowiskach jaja kosztują także 1,20-1,30 zł za sztukę. Cena standardowego opakowania to od 6 czy 7 do nawet kilkunastu złotych.
– Ceny jaj w UE są na najwyższym poziomie w historii – mówi w rozmowie z Next.gazeta.pl Michał Koleśnikow, analityk PKO BP. – Średnia hurtowa cena jaj konsumpcyjnych w UE w drugim tygodniu listopada wyniosła 2,33 EUR/kg i była o ponad 2/3 – dokładnie 68 proc. – wyższa niż w analogicznym tygodniu przed rokiem. W Polsce wzrost porównywalnej ceny (wyrażonej w euro) na przestrzeni roku był nieco silniejszy niż przeciętnie w UE i wyniósł 77 proc. Jednak w Niemczech czy na Węgrzech w tym samym czasie ceny jaj się podwoiły – dodaje.
Jakie wskazuje przyczyny?
Po pierwsze wysokie koszty produkcji (podrożał prąd, paliwa i pasze). Producenci znacznie ograniczyli liczbę kur nieśnych wstawianych do kurników, a co za tym idzie, wylęgło się o 20 proc. mniej piskląt kur nieśnych niż rok wcześniej.
Po drugie: ptasia grypa wciąż obecna na Zachodzie Europy. W Wielkiej Brytanii wprowadzono nawet limit zakupów pakowań jajek do 2-3 na klienta.
Po trzecie: istotnym eksporterem jaj była przed wojną Ukraina. Dodatkowo po wzroście cen mięsa i mleka wzrosło zainteresowanie konsumpcją jaj, co miało istotny wpływ na ceny.
We wrześniu producenci alarmowali, co nas czeka jesienią: “Późną jesienią i zimą jaja w Polsce i w Europie mogą być wyjątkowo drogie, ich ceny mogą być wyższe od obecnych nawet o kilkadziesiąt procent” – prognozowała Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP). Przyczyną tych podwyżek będzie spadek pogłowia kur nieśnych.
Zdaniem analityka PKO BP ta sytuacja potrwa jeszcze co najmniej kilka miesięcy, bo produkcji jaj nie da się zwiększyć łatwo i szybko. Najwyraźniej świąteczne wypieki będą bardzo drogie.
KaWa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS