A A+ A++

– Od 5 lat obserwuję tendencję, że jest coraz mniej osób, którym musimy wysyłać upomnienia w sprawie zaległych książek. Wyraźnie widać, że mieszkańcy Opola dyscyplinują się coraz bardziej i starają się być terminowi, jeśli chodzi o zwrot książek. Przez ostatnie lata pracy zauważyłam, że zmniejsza się także liczba osób, które mają problem z uiszczaniem kwot za przetrzymanie publikacji – przekazuje Violetta Łabędzka, zastępca dyrektora w Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. E. Smołki w Opolu.

Nie sposób przeoczyć przypomnienia o oddaniu książek. – Kontaktujemy się z czytelnikami w różny sposób. Telefonicznie, mailowo, listownie. Jeżeli na te wszystkie zabiegi czytelnik nie reaguje, to trzeba oddać sprawę do sądu. Natomiast na chwilę obecną na szczęście nie mamy żadnej takiej sytuacji – informuje Łabędzka.

Wrzutomat na wyciągnięcie ręki

W obydwóch bibliotekach kary można uiścić bezpośrednio w placówce, a także nie wychodząc z domu, robiąc przelew na konto bankowe wypożyczalni. W przypadku Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej jest możliwość oddania zaległych książek o każdej porze, niezależnie, czy biblioteka jest otwarta czy nie. – W tej chwili mamy już wrzutomat przed głównym budynkiem biblioteki, więc nie ma już takiego problemu, że czytelnik pracuje w godzinach funkcjonowania biblioteki i nie może jej oddać wieczorem. Wrzutomat służy do tego, aby oddać książkę nawet w niedzielę. Nie każdą bibliotekę stać na zakup wrzutomatu, ale warto w niego zainwestować, bo usprawnia komunikację między pracownikami biblioteki a czytelnikami. Obawialiśmy się trochę, że wrzutomat będzie wykorzystywany w nieodpowiedni sposób, bo niektórzy będą do niego wrzucać papierki lub dla żartów inne rzeczy niż nasze książki, ale takie sytuacje nigdy się nie zdarzyły – mówi Łabędzka.

W Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Jana Pawła II w Opolu także funkcjonuje wrzutomat, ale znajduję się on w środku biblioteki i można z niego korzystać tylko w godzinach otwarcia placówki.

Długi rosną szybko

Kary finansowe to ostateczność, ale też jedyny skuteczny sposób, aby wyegzekwować zwrot książek. – – Kary bywają wysokie. Zadłużenie potrafi czasem wynieść nawet 1400 zł, ale to sporadyczne przypadki. To są już lata przetrzymywania książek, spowodowane często zdarzeniami losowymi, takimi jak to, że ktoś wyjechał za granicę, a nikt bliski nie mógł w tym czasie oddać tych książek. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że jednorazowa kara w wysokości 6 zł, to może wydawać się niedużo, ale gdy wypożyczymy jednorazowo kilkanaście książek i przetrzymamy je przez rok, to robi się już z tego konkretna kwota. W takich przypadkach staramy się dojść do porozumienia z czytelnikiem, wyjaśnić, z czego wynikało tak długie zaleganie z oddaniem książek i takie przypadki rozpatrywane są bardzo indywidualnie – mówi Łabędzka.

Firma windykacyjna w grze

– Kwoty kar są bardzo różne. Od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Wysyłamy wówczas trzy upomnienia, ostatnie z nich listem poleconym. Jeśli to nie skutkuje pojawieniem się czytelnika w bibliotece, to sprawa przejmowana jest przez firmę windykacyjną – przekazuje Grzegorz Mościcki, pracownik działu promocji Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Jana Pawła II w Opolu.

W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej kara za przetrzymanie książki wynosi 6 zł za miesiąc, Miejska Biblioteka Publiczna nalicza opłatę za dzień w wysokości 20 gr za książkę i 2 zł w przypadku nieoddania multimediów na czas (audiobooków i filmów DVD).

W przypadku zagubienia bądź zniszczenia książki czytelnik musi odkupić nowy egzemplarz. – Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkie książki wchodzące w nasze zbiory są dostępne na rynku. Mamy listę książek proponowanych do odkupienia w podobnej cenie bądź wpłatę pieniędzy, więc jest kilka opcji – przekazuje Łabędzka.

– Jesteśmy jak najbardziej otwarci, jeśli chodzi o współpracę przy zagubionej bądź zniszczonej książce. Najczęściej kończy się to zakupem tego samego egzemplarza, a jeśli nie ma takiej możliwości, to proponujemy zakup jakiejś nowości wydawniczej – informuje Mościcki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie warto psuć sobie wakacji. Unikajmy zatruć pokarmowych.
Następny artykułRozmowa z Filipem Majchrowiczem – Fortuna była po mojej stronie