W Polsce reklamowanie napojów alkoholowych, z wyjątkiem
piwa, jest zakazane. Duże wyzwanie stanowi natomiast promowanie go w różnych
formach w internecie, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Czy jednak ma to
wpływ na zwiększenie konsumpcji tych trunków i jak wpływa na osoby uzależnione?
Reklamy piwa z wyjątkami
Każde państwo posiada własne przepisy dotyczące reklamy alkoholu. W Polsce prawo jasno określa,
że reklama alkoholu jest zabroniona. Zakaz ten dotyczy również sponsorowania
przez producentów napojów z procentami imprez masowych oraz wydarzeń
kulturalnych, naukowych czy sportowych.
Wyjątkiem od zakazu jest reklama piwa, jednak i ta podlega wielu
ograniczeniom, m.in. nie może być kierowana do osób niepełnoletnich, sugerować
sukcesu społecznego czy właściwości leczniczych, a także zachęcać do
nadmiernego spożycia. Dodatkowo reklamy piwa w telewizji, radiu lub kinie mogą
być emitowane tylko między godziną 20.00 a 6.00. Z kolei reklamy graficzne w
gazetach czy na tablicach ogłoszeń, muszą zawierać przynajmniej 20 proc.
powierzchni poświęconej ostrzeżeniom o szkodliwości alkoholu i zakazie jego
sprzedaży nieletnim. Natomiast w miejscach publicznych mogą to być tylko
niewielkie tablice reklamowe.
Media społecznościowe mają własne zasady
Dość duże wyzwanie stanowi natomiast przestrzeganie zasad
dotyczących promocji alkoholu w internecie, który rozwija się niezwykle
dynamicznie. Jest to niełatwe przede wszystkim dlatego, że wiele reklam jest
wyświetlanych globalnie. To utrudnia egzekwowanie przepisów krajowych.
Napoje alkoholowe często są reklamowane
w mediach społecznościowych m.in. na Facebooku, gdzie w tym celu często są
wykorzystywani influencerzy. Choć platforma ta ma
swój własny wewnętrzny regulamin dotyczący promocji napojów alkoholowych, to
uwzględnia też przepisy prawne obowiązujące lokalnie. Natomiast we wszystkich
krajach treść reklam nie może zachęcać do nadmiernego spożywania alkoholu ani
kierować się do osób nieletnich.
Z kolei Instagram zabrania
bezpośredniej sprzedaży alkoholu, natomiast nie posiada jednoznacznie określonych przepisów jego promocji.
Brakuje też możliwości ustawienia ograniczeń, aby treści te nie trafiły do nieletnich.
Natomiast ze wzglądu na młody wiek
użytkowników reklama alkoholu jest całkowicie zakazana na TikToku. W Polsce
również na LinkedIn jest ona niemożliwa. Z kolei na YouTube pokazywanie
alkoholu jest dozwolone wyłącznie, gdy są to treści edukacyjne, dokumentalne,
artystyczne lub naukowe.
Ponad 2 mln zł kar za nielegalną prmocję
Łączna kwota kar nałożonych na media przez KRRiT w 2023 roku
wyniosła 2 075 800 zł. Grzywien było wówczas 69.
Za nielegalną reklamę karani byli również celebryci m.in.
znana restauratorka i gwiazda telewizji TVN Magdalena G., były poseł i
producent alkoholu Janusz P. czy Joanna Opozda.
Przestępstwo prowadzenia nielegalnej promocji napojów
alkoholowych zagrożone jest grzywną od 10 do 500 tys. zł.
Jak reklama działa na uzależnionych?
Jak twierdzi dr Jarosław Kulbat, psycholog społeczny z
Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, reklamy alkoholu nie są czynnikiem, który
zachęca do picia osoby od niego uzależnione, a jedynie o nim przypomina.
– Z pewnością takie reklamy poruszają tych, którzy walczą z
alkoholizmem, jednak nie przeceniałbym ich znaczenia – mówi Bankier.pl dr
Jarosław Kulbat. – Z punktu widzenia psychologii, tak samo działają bohaterowie
filmów, którzy nie odmawiają sobie trunków na ekranie. Mogą mieć wpływ zwłaszcza
na młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą w dorosłość. Choć i w tym przypadku największe znaczenie
ma presja rówieśnicza. Niestety alkohol jest częścią naszej kultury czy tego
chcemy, czy nie. Osoby, które piją w dorosłości, to raczej nie z powodu reklam,
ale z tego jak ich ukształtowali dorośli lub rówieśnicy.
Według psychologa więcej szkody robią tzw. „małpki”, które
alkoholikom znacznie ułatwiają picie. Zwłaszcza w dzielnicach biurowych można
spotkać śmietniki wypełnione pustymi małymi buteleczkami po alkoholu. Dużo dobrego
mogłoby zrobić zrezygnowanie z takiej pojemności.
– Na to, czy ktoś sięga po alkohol wpływ ma przede wszystkim
kultura, rodzina i otoczenie, w jakim przebywa na co dzień – uważa dr Jarosław
Kulbat. – Konieczna jest tu praca u podstaw. W przypadku młodzieży jest to
edukacja, czym jest alkohol, jak działa i do czego może prowadzić. Natomiast u
dorosłych ważne jest budowanie świadomości, że alkoholizm to choroba, którą
trzeba leczyć i można z niej wyjść. Niestety zwłaszcza wielu wysoko funkcjonujących
alkoholików nie jest tego świadomych.
Reklamy nie wpływają na powrót do picia?
Z kolei Piotr, anonimowy alkoholik z Legnicy, uważa, że tylko
zamknięcie się w domu i niekorzystanie z żadnych mediów może sprawić, że osoby
uzależnione nie będą spotykały się na co dzień z wizerunkiem alkoholu.
– Tak naprawdę każde wyjście do sklepu łączy się z tym, że
za kasą muszę oglądać półki pełne wódki i wina – mówi Bankier.pl Piotr. –
Takich pokus jest wiele. Reklamy alkoholu też do nich należą. Nie sądzę jednak,
żeby one same wpłynęły na mój powrót do picia.
Alkohol i wakacje. Upadek z balkonu w Egipcie był dla polskiego turysty podwójnie bolesny
Klauzula alkoholowa jest rozwiązaniem, które pojawiło się na rynku polis turystycznych pod koniec minionej dekady. Rozszerzenie ochrony urlopowiczów na szkody związane ze spożyciem alkoholu cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Czy zasadnie? Wydaje się, że tak. Eksperci Unilink w ramach uzasadnienia przywołują dwa wyroki sądowe. Mowa o sytuacjach, które prawdopodobnie zakończyłyby się o wiele lepiej dla poszkodowanego albo jego rodziny, gdyby ubezpieczenie posiadało tak zwaną klauzulę alkoholową.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS