A A+ A++

Roztrzaskane trzy samochody – to efekt kolizji, do której doszło na drodze krajowej numer 73 w miejscowości Lisia Góra. Sprawca całego „zamieszania” widząc co się stało… uciekł.

W piątek, kilka minut po godzinie 23.00 policjanci z tarnowskiej komendy miejskiej zostali powiadomieni o serii kraks w Lisiej Górze

Jadący w stronę Dąbrowy Tarnowskiej 47-letni kierowca VW Transportera zatrzymał się na czerwonym świetle, w miejscu gdzie z powodu prac drogowych obowiązywał ruch wahadłowy.  Bezpośrednio za VW stanął jadący w tym samym kierunku VW Passat.. W momencie gdy kierowcy obydwu pojazdów cierpliwie czekali na zmianę światła na sygnalizatorze, w tył VW Passata uderzył inny VW Passat.

Niestety niedozwolony manewr uruchomił efekt domina i uszkodzony przed momentem Passat, uderzył z kolei w tył poprzedzającego go VW Transportera. Wszystko zadziało się błyskawicznie i po kilku sekundach uszkodzone zostały wszystkie trzy samochody.  

Na domiar złego sprawca kolizji widząc co się stało, uciekł w stronę znajdującej się w pobliżu stacji paliw. Całe szczęście 26-latek w porę zreflektował się i wrócił na miejsce, oddając do dyspozycji pracujących tam policjantów. Okazało się, że mężczyzna „dał nogę” ponieważ wcześniej spożywał alkohol z jadącym razem z nim pasażerem i bał się poniesienia konsekwencji prawnych.  



Niestety tych ostatnich nie uniknie. 26-latek odpowie za spowodowanie kolizji oraz za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Stracił również prawo jazdy, a w dalszej perspektywie czeka go sprawa w sądzie karnym. 

Nikt z uczestników kolizji poważnie nie ucierpiał.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzetłuszczanie się włosów to nie tylko problem estetyczny. Może mieć bardzo niemiłe konsekwencje…
Następny artykułRyzyko wyborcze uderza w dolara