A A+ A++
Skrajną nieodpowiedzialnością nacechowane było zachowanie 30-letniego ojca, który będąc pijanym kierował audi przewożąc w nim 7-letniego syna. Mężczyzna zderzył się z przydrożnym drzewem. Chłopiec z obrażeniami ciała trafił do szpitala w Olsztynie, a 30-latek do szpitala w Bartoszycach. Mężczyzna odpowie za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Od stanowiska matki dziecka zależeć będzie odpowiedzialność 30-latka za spowodowanie wypadku drogowego.

W poniedziałek (22.03.2021r.), około godz. 19:00 na ul. Leśnej w Bartoszycach doszło do wypadku drogowego. Pijany 30-latek kierując audi zderzył się z przydrożnym drzewem. Mężczyzna podróżował z 7-letnim synem. Dziecko doznało obrażeń ciała i zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitala w Olsztynie. 30-latek trafił do miejscowego szpitala, jednak nie miał poważnych obrażeń i już opuścił lecznicę. Policjanci zbadali trzeźwość 30-latka z Bartoszyc, w jego organizmie było 1,3 promila alkoholu.

Kryminalni wykonali oględziny miejsca zdarzenia, a wrak audi zabezpieczyli na parkingu strzeżonym. Pewne jest to, że mężczyzna usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Kodeks karny przewiduje karę ograniczenia wolności, grzywny lub pozbawienia wolności do 2 lat. Kolejną dolegliwością jest obowiązkowe świadczenie w kwocie nie mniejszej niż 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej i zakaz kierowania na okres co najmniej 3 lat. Z uwagi na to, że osobą pokrzywdzoną w wypadku jest członek rodziny mężczyzny, to od stanowiska matki dziecka będzie zależała odpowiedzialność mężczyzna za to przestępstwo.

Policja Warmińsko-Mazurska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzarno na białym. Rozmowa z Markiem Piechockim
Następny artykułPrzywództwo rok później: tak daleko, a jednak tak blisko