Koniec patologii w zabudowywaniu miast i wsi? Za pieniądze z KPO i od rządu gminy mają stworzyć spójne plany miejscowe. – Jeśli postawisz dom w strefie zabudowy jednorodzinnej, nikt w pobliżu nie postawi fabryki czy bloku – zapowiada wiceminister Waldemar Sługocki. Pilotażowy program ruszy w Lubuskiem. Region jako pierwszy rozprawi się z planistycznym chaosem.
KE właśnie odmroziła Polsce Krajowy Plan Odbudowy, który został zawieszony, bo rząd PiS łamał praworządność. Z dużej unijnej kasy zaczniemy korzystać już w kwietniu. KPO nie tylko będzie stawiać na inwestycje, ale ma także uporządkować prawo, które określa nasze otoczenie. Politycy chcą zadbać o obszar planowania przestrzennego w gminach. Samorządy będą musiały postawić na czytelne miejscowe akty. Rząd chce w ten sposób ukrócić samowolkę wójtów, burmistrzów czy prezydentów, którzy nie liczą się ze zdaniem i potrzebami mieszkańców. Planują niewygodne przestrzenie, wplatają do miast przemysł i gęstą deweloperkę, kosztem zieleni, szkół, placów zabaw. Pilotażowy program ruszy w Lubuskiem. Region pierwszy rozprawi się z planistycznym chaosem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS