Red Dead Redemption cieszy się świetnym zainteresowaniem na polskim PlayStation Store, ale możemy również podejrzewać, że wielu graczy zdecydowało się kupić grę w wersji na Nintendo Switcha. Test Digital Foundry na temat wydania na sprzęt Big N przynosi kilka pozytywów.
Specjaliści z Wielkiej Brytanii przedstawili już swoje wrażenia z Red Dead Redemption na konsolach PlayStation, ale wydanie na Nintendo Switcha zasługuje na osobny materiał. Digital Foundry potwierdza, że tytuł działa na małym ekranie w rozdzielczości 720p (jak Xbox 360), ale już po wrzuceniu na duży ekran otrzymujemy natywne 1080p.
W bezpośrednim porównaniu z oryginałami z Xboksa 360 i PS3, gigantyczne krajobrazy w Red Dead zyskały dzięki ogromnemu zwiększeniu przejrzystości na Switchu. Odległe szczegóły są lepiej zdefiniowane, a większa liczba pikseli ogólnie zmniejsza migotanie artefaktów – szum – na drobnych szczegółach, takich jak płoty.
Pod względem rozdzielczości Red Dead Redemption na Nintendo Switchu dorównuje nawet wersji na PlayStation 4, ale sprzęt Sony korzysta z AMD FSR2, co pozytywnie wpływa na jakość obrazu.
W rzeczywistości, przy 1080p, zasadniczo dorównujemy już natywnej rozdzielczości podstawowej wersji PS4. Jednak rozdzielczość natywna nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na jakość obrazu. W końcu typ antyaliasingu odgrywa dużą rolę w porządkowaniu migotania, szumu i innych artefaktów wizualnych. Niestety – ale być może nieuchronnie – gra na Switchu wykorzystuje antyaliasing FXAA w post-processingu, podczas gdy wersja na PS4 może korzystać z temporalnego super-samplingu dzięki AMD FSR2. Prawdę mówiąc, FXAA nie wygląda tak dobrze, jak 2x MSAA w oryginale na Xboksa 360, ale obciążenie GPU będzie znacznie mniejsze.
Trzeba jednak mieć świadomość, że pod wieloma względami Red Dead Redemption nie otrzymał dużych zmian na Nintendo Switchu względem Xboksa 360 – dla przykładu poziom szczegółowości geometrii i roślin jest identyczny, co oznacza, że budynki pojawiają się w tej samej odległości, co na X360. Największym problemem edycji na konsolę Nintendo jest zdaniem Digital Foundry niska jakość filtrowania tekstur na ziemi.
W przypadku płynności deweloperzy zapewnili 30 klatek na sekundę, co w tym wypadku raczej nie jest dużym zaskoczeniem.
Na Switchu mamy 30 klatek na sekundę i szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę, że gra działa w rozdzielczości 1080p przy wszystkich tych ustawieniach, bardziej uzasadnione jest zobaczenie tutaj 30 fps niż na PS4.
Na deser możecie sprawdzić najnowsze porównanie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS