Doradca Red Bulla, Helmut Marko, mówi, że austriacka marka szukając kierowcy będzie w przyszłości zwracać uwagę głównie na swoich młodych kierowców, a nie na uznane gwiazdy F1.
Red Bull szuka kierowcy, który mógłby w przyszłości współpracować z Maxem Verstappenem, ponieważ Sergio Perez, który co prawda ma ważny kontrakt na przyszły rok, ostatnio ma problemy z dorównaniem swojemu koledze z zespołu.
Perez zdobył tylko 41 punktów w ostatnich 12 Grand Prix, czyli zaledwie 21% ze 195 punktów Verstappena, co kosztowało Red Bulla utratę pozycji lidera w klasyfikacji producentów na rzecz McLarena.
Zatrudnienie zwycięzcy wyścigu George’a Russella mogłoby być opcją dla Red Bulla, biorąc pod uwagę, że jego kontrakt z Mercedesem obowiązuje tylko do końca 2025 roku. Mimo że, Marko chwali Anglika, mówi, że jest to mało prawdopodobne.
– George Russell jest równie szybki jak [Lewis] Hamilton w kwalifikacjach, jeśli nie jest szybszy, ale Russell jest związany z Mercedesem, a my skupiamy się na naszych juniorach – przyznał Marko w wywiadzie dla Formel1.de, siostrzanej publikacji Motorsport.com..
– Widzimy to na przykładzie [Franco] Colapinto, który był stosunkowo niedoświadczony i nie odnosił wielkich sukcesów w juniorskich seriach, a jakie wyniki osiąga teraz.
– Teraz zobaczmy, co potrafią nasi juniorzy, czy nawet Yuki Tsunoda. Jego również można określić jako juniora i zobaczymy jak wypadnie w porównaniu z Lawsonem.
Liam Lawson powrócił do F1, tym razem jako kierowca etatowy, zastępując Daniela Ricciardo w ostatnich sześciu rundach sezonu 2024 po tym, jak wstępy Australijczyka nie spełniały oczekiwań Red Bulla.
Lawson zmierzy się z Tsunodą, który utrzymał zaufanie Red Bulla, ale musi jeszcze przekonać liderów zespołu, aby dali mu szansę w głównym składzie. Ponadto są jeszcze 20-letni Isack Hadjar walczący o tytuł w F2 i członek Red Bull Junior Team, Arvid Lindblad, który zajął w tym roku czwarte miejsce w F3.
Rywale Hadjara w F2, Franco Colapinto i Oliver Bearman, zaznaczyli wyraźne miejsce w swoich pierwszych wyścigach F1, a ósme miejsce argentyńskiego kierowcy Williamsa w Baku było wybitnym występem. To dowód na to, że można zaufać młodym zawodnikom, uważa Marko.
– Colapinto to zdecydowanie kierowca, z którym można budować przyszłość – powiedział Austriak. – To, co pokazał w Baku i w Singapurze, było bardzo dobre.
– Trzeba też wspomnieć o Bearmanie, który pokazuje, że juniorzy z F2 mają potencjał, by zaimponować w F1. Dlatego, jako czołowy zespół niekoniecznie potrzebujesz kierowców, którzy mają za sobą wiele sukcesów i lata doświadczeń – dodał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS