Sam początek sezonu wskazywał, że Red Bull bez większych problemów obroni zeszłoroczne laury. Jednak seria czterech wyścigów, kolejno w Miami, Imoli, Monako i Kanadzie przysporzyła ekipie mistrzów świata trochę problemów.
RBR wygrał dwa z czterech wymienionych grand prix, jednak obaj kierowcy: Max Verstappen i Sergio Perez narzekali na zachowanie samochodu, który cierpiał z powodu krawężników. Okazję wykorzystali rywale, będący znacznie w tym sezonie bliżej Red Bulla, niż w dwóch poprzednich latach.
Teraz jednak przed Formułą 1 długi europejski stint oraz tory, na których największe znaczenie będzie miała wydajność aerodynamiczna całego samochodu, m.in. Barcelona, Red Bull Ring oraz Silverstone.
Zdaniem Charlesa Leclerca najbliższe wyścigi pozwolą Red Bullowi wrócić do właściwej formy i pokazać pełnię możliwości RB20.
– Uważam, że siła Red Bulla będzie bardziej widoczna w Barcelonie – uznał Monakijczyk. – Jednak poczekajmy i zobaczymy, jak będzie. W każdym razie wszyscy za nimi są bardzo blisko siebie.
Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Yuki Tsunoda, RB F1 Team VCARB 01, Alex Albon, Williams FW46
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Podobną opinią podzielił się George Russell z Mercedesa. Stwierdził, że skoro pomimo problemów Verstappen wygrał w Imoli i Kanadzie, w najbliższych wyścigach RBR będzie dużo silniejszy.
– Nie jest tajemnicą, że w trakcie ostatnich trzech wyścigów mieli trochę problemów z samochodem – powiedział Russell. – A i tak wygrali dwa z nich. Spodziewam się więc, że wykonają krok naprzód na bardziej konwencjonalnych, europejskich torach.
– Zobaczymy, jak ich osiągi będą wyglądały w Barcelonie. Nasza zwyżka formy tutaj [w Kanadzie] nie była zaskoczeniem. Wszystkie liczby zgromadzone w fabryce pokazywały nam, że sporo zyskamy dzięki poprawkom. Będzie więc interesująco. Wierzę, że możemy być w walce.
Tercet głosów uzupełnił Lando Norris, drugi w Kanadzie. On z kolei uważa, że Mercedes na dobre włączył się do gry.
– Jeśli okażą się szybcy w najbliższych wyścigach i dołączą do naszej i Ferrari walki z Red Bullem, będzie jeszcze bardziej ekscytująco – ocenił Norris. – Również trudniej i bardziej stresująco, ponieważ osiem samochodów będzie w walce. Interesująco i ekscytująco także dla oglądających.
Polecane video:
Oglądaj: Podsumowanie GP Kanady 2024
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS