A A+ A++

Wybory prezydenckie w Turcji, które mają się odbyć w czerwcu, są „prawdopodobnie najważniejszym – choć bynajmniej nie najuczciwszym – głosowaniem na świecie w tym roku” – ocenił Paul Taylor w tekście, który został opublikowany na stronie internetowej „Politico”. Jak przewiduje autor omawianego artykułu, wynik wyborów zadecyduje o tym, czy 85-milionowe państwo będzie dalej zmierzało w kierunku autorytarnego, ekspansjonistycznego mocarstwa, czy wybierze bardziej liberalną, pluralistyczną drogę.

Jak analizuje dalej Paul Taylor, po raz pierwszy od dojścia do władzy Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) w 2002 roku, na horyzoncie pojawiła się perspektywa możliwych zmian politycznych. Niezadowolenie społeczne jest podsycane przez wysoką inflację, a wraz z piętrzącymi się problemami natury gospodarczej, spada popularność rządzących. Obecnie AKP – partia, której liderem jest Recep Tayyip Erdogan – ma w sondażach ok. 30 proc. poparcia.

Kryzysy na froncie krajowym i światowym. Erdogan odpowiada w „brutalny” sposób?

Paul Taylor ocenia, że odpowiedź Erdogana na pojawiające się kryzysy polityczne jest „brutalna” zarówno na froncie krajowym, jak i międzynarodowym. „Pomimo sprzeciwu Waszyngtonu i Moskwy, Erdogan ogłosił przygotowania do wysłania czołgów do Syrii, chcąc wyprzeć kurdyjskie oddziały sprzymierzone z Zachodem w walce z bojownikami Państwa Islamskiego. Ankara postrzega je bowiem jako powiązane z partyzantami zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK)” – czytamy w tekście opublikowanym na stronie internetowej „Politico”.

Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę Recep Tayyip Erdogan pozycjonował Turcję jako niezbędnego mediatora między Moskwą a Kijowem, balansując między utrzymywaniem więzi handlowych i energetycznych z Rosją, bez narażania na szwank osobistych relacji z prezydentem Władimirem Putinem i wywoływania gniewu Zachodu.

W międzyczasie prezydent Turcji „wykorzystał system sądowniczy, który nie słynie z niezależności, aby zdyskwalifikować swoich najsilniejszych potencjalnych rywali”. Jako przykład swoich twierdzeń Paul Taylor wskazuje sprawę burmistrza Stambułu. Ekrem Imamoğlu, który mogłaby być jednoczącym opozycję kandydatem na prezydenta, został właśnie skazany na ponad dwa lata więzienia i zakaz pełnienia funkcji publicznych za „znieważanie urzędników publicznych”. Na razie wyrok jest zawieszony. Oczekiwana jest apelacja.

Czytaj też:
Propagandziści usadzeni obok odznaczonych dowódców. Tak wyglądał sylwester w Rosji
Czytaj też:
Zgrzyt w relacjach polsko-ukraińskich? Morawiecki o kontrowersyjnym upamiętnieniu Bandery

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDakar: Etap 3 – Będzie najpiękniej
Następny artykułLichwiarskie odsetki. Należność główna to 6000 zł. Pozwana ma jednak do zapłaty ponad 460 tys. zł