Głośniki bezprzewodowe w ostatnich latach zyskały dużą popularność i coraz więcej osób rozważa ich zakup albo już z nich korzysta. Powód jest prosty: są przenośne i mają własne zasilanie, więc dają nam możliwość posłuchania ulubionej muzyki w zasadzie wszędzie, zarówno w domu, jak i poza nim. Robisz grilla na ogrodzie? Przyda się muzyka. Odpoczywasz ze znajomymi nad jeziorem lub w mieście nad rzeką? Przyda się muzyka. Przygotowujesz obiad w kuchni? Też przyda się muzyka. Ba! Znam nawet osoby, które używają dużego głośnika przenośnego w samochodzie, bo gra on lepiej, niż fabryczne nagłośnienie. Co oferuje i jak spisuje się przedmiot tej recenzji, czyli Tronsmart Bang? Zapraszam do lektury.
Autor: Tomasz Duda
Wybór głośników bezprzewodowych jest bardzo duży. Bez problemu kupimy coś małego, wręcz kieszonkowego i jednocześnie taniego, ale w takim przypadku tracimy zazwyczaj moc, głośność i najczęściej również jakość dźwięku. Jeśli jednak chcemy, to bez problemu znajdziemy w sklepach duży imprezowy głośnik o wysokiej mocy i z potężnym basem. Niestety odbywa się to kosztem mobilności. Takie głośniki są ciężkie, trudne w przenoszeniu, a ich zabieranie na wypad poza miasto w zasadzie wymaga wożenia ich samochodem lub jakimś innym środkiem komunikacji. Na szczęście jest też bardzo bogaty wybór głośników średnich, które mają stanowić udany kompromis między dwoma wcześniejszymi typami. Wciąż można je relatywnie łatwo przenosić (mieszczą się choćby w plecaku), a jednocześnie mają bardzo satysfakcjonującą moc, dobry bas, wysoką głośność i często również kilka innych, przydatnych funkcji. Taki właśnie jest opisywany tutaj model Tronsmart Bang.
Solidna konstrukcja, wodoszczelność, wysoka głośność, czysty i szczegółowy dźwięk, odtwarzanie z Bluetooth, USB, microSD i mini jack 3,5 mm, funkcja powerbanku, a do tego możliwość bezprzewodowego łączenia nawet stu takich głośników. Tronsmart Bang zapowiada się bardzo obiecująco.
Recenzja głośnika Fender x Teufel Rockster Cross. Wysoka głośność, solidny bas, czyste brzmienie, wbudowany powerbank i nie tylko
Jakie podstawowe cechy Tronsmart Bang warto wymienić już na początku? Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z głośnikiem o wymiarach około 36 x 18 x 15 cm, czyli trochę większym nawet od JBL Xtreme 4 i zbliżonym do Teufel Rockster Cross, którego testowałem niedawno. Masa też jest znacząca, bo wynosi 3 kg. Cała ta przestrzeń nie została jednak zmarnowana, bo wewnątrz umieszczono duży akumulator o pojemności 10800 mAh, a także cztery przetworniki aktywne oraz dwie membrany pasywne, które wzmacniają tony niskie. Deklarowane pasmo przenoszenia to 55 – 20000 Hz, a moc wynosi aż 60 W, więc znacznie przekracza to, co oferują małe głośniki Bluetooth. Konstrukcja jest bardzo solidna i dobrze wykonana, a do tego została uszczelniona tak, by spełniać standard IPx6. Oznacza to, że Tronsmart Bang przetrwa nie tylko zachlapanie i deszcz, ale nawet potężną ulewę lub całkowite wpadniecie do wody. Warto też wspomnieć o regulowanym, kolorowym oświetleniu LED wbudowanym w ten głośnik. Obejmuje ono nie tylko szeroki pasek LEDowy z przodu, ale też częściowo przezroczyste membrany pasywne na bokach, które prezentują się interesująco, szczególnie wieczorem.
Tronsmart Bang | SoundCore Boom 2 | |
Typ | Bezprzewodowy głośnik przenośny | Bezprzewodowy głośnik przenośny |
Łączność | Bluetooth 5.3, AUX mini jack 3,5 mm, USB-A (pamięć zewnętrzna), karta microSD, bezprzewodowe łączenie nawet 100 głośników, funkcja zestawu głośnomówiącego, funkcja powerbanku | Bluetooth 5.3, bezprzewodowe łączenie nawet 100 głośników, funkcja zestawu głośnomówiącego, funkcja powerbanku |
Obsługiwane kodeki audio | SBC | SBC |
Pasmo przenoszenia | 55 Hz – 20 000 Hz | b/d |
Maksymalne ciśnienie akustyczne | 105 dB | b/d |
Deklarowana moc RMS | 60 W | 80 W (maksymalnie) 60 W (standardowo) |
Liczba głośników wysokotonowych | 2 | 2 |
Liczba głośników średnio-niskotonowych | 2 | 1 |
Liczba membran pasywnych | 2 | 2 |
Oświetlenie LED RGB | tak | tak |
Pojemność akumulatora | 10800 mAh | b/d |
Deklarowany czas pracy | 15 godzin (bez LED, 50% głośności) | 24 godziny (bez LED, 50% głośności) |
Czas ładowania akumulatora | 4,5 godziny | 5,5 godziny |
Klasa odporności na pył i wodę | IPX6 | IPx7 |
Wymiary (sz / wy / gł) | 361 x 183,4 x 150,3 mm | 442 x 228 x 150 mm |
Waga | 3,08 kg | 1,7 kg |
Cena | około 450 zł | około 550 zł |
Głośnik ma oczywiście łączność bezprzewodową Bluetooth i to w całkiem nowoczesnym standardzie 5.3 (wraz z szybkim parowaniem przez NFC), ale ciekawostką jest to, że bez problemu można jednocześnie sparować bezprzewodowo nawet 100 takich głośników ze sobą. Tak, to nie pomyłka: sto! I jeśli teraz myślisz sobie, że nikt nigdy tego realnie nie wykorzysta, to pewnie masz rację. Jestem w stanie wyobrazić sobie, że jedna osoba kupuje dwa takie głośniki albo na imprezie spotyka się kilka osób, które łączą swoje głośniki w jeden system, ale aż sto? To sytuacja trudna do wyobrażenia. Fajnie jednak, że taka funkcja jest. Ja miałem szansę testować jednocześnie dwa głośniki Tronsmart Bang, więc w dalszej części recenzji napiszę, czy działa to odpowiednio dobrze. Do tego dochodzi możliwość odtwarzania muzyki przewodowo przez słącze AUX (mini jack 3,5 mm, czyli z dowolnego wyjścia słuchawkowego), a także z pamięci USB oraz, co może spodobać się wielu osobom, również z karty microSD. Na pierwszy rzut oka jedyną zauważalną wadą jest wsparcie wyłącznie dla kodeka Bluetooth SBC (nie ma aptX, ani AAC). Jednak gdy spojrzymy na cenę, to raczej narzekać nie będziemy. Tronsmart Bang w polskim sklepie (na Allegro) kosztuje około 450 zł. Dla porównania za JBL Xtreme 4 zapłacić trzeba 1350 zł, czyli 3 razy więcej. Tronsmart Bang wygląda dobrze i brzmi bardzo obiecująco. Więcej informacji znajdziesz na kolejnych stronach recenzji. Zapraszam!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS