Ocon i Gasly wykorzystując odważną strategię w mokrym wyścigu na Interlagos, stanęli po raz pierwszy razem na podium Grand Prix F1.
To był ogromny zastrzyk energii dla Alpine, które awansowało o trzy miejsca w klasyfikacji konstruktorów i w końcu otrzymało nagrodę za ciężką pracę całego zespołu, po tegorocznym trudnym sezonie.
Wyścig w Sao Paulo nie tylko zweryfikował osiągnięcia Alpine, ale zdefiniował również relacje Ocona i Gasly’ego, które momentami były bardzo napięte.
Dorastali blisko siebie we wschodniej Normandii, a ich ścieżki skrzyżowały się, gdy byli jeszcze dziećmi. Zostali najlepszymi przyjaciółmi, spędzając dużo czasu razem i ścigając się gokartami.
W miarę jak wspinali się po szczeblach kariery ich relacja się pogorszyła, dlatego też, gdy Gasly dołączył do Ocona w Alpine w 2023 roku, wzbudziło to wielkie zdziwienie. Ocon przyznał wówczas, że już nigdy nie będą najlepszymi przyjaciółmi, podczas gdy Gasly stwierdził, że jego relacja będzie się znacznie różnić od tej, którą miał wcześniej z Yuki Tsunodą.
W 2023 roku doszło między nimi do kolizji w Melbourne, w ich czwartym wspólnym wyścigu, ale naprawdę groźnie zrobiło się podczas tegorocznego GP Monako, kiedy Ocon wjechał w bolid Gasly’ego uszkadzając oba samochody i wprawiając w złość poszkodowanego, jak i kierownictwo Alpine. Niedługo po tym zespół ogłosił swoje rozstanie z Oconem, który podpisał na 2025 rok kontrakt z Haasem, co rozładowało część napięcia, ale również wydawało się potwierdzać, że przybycie Ocona do zespołu z Enstone nie wyszło na dobre żadnej ze stron.
Chociaż obaj kierowcy utrzymywali, że dobrze ze sobą współpracują poza torem, wydaje się, że ich wspólne podium w Brazylii jeszcze bardziej ociepliło ich niegdyś chłodne relacje, a po minięciu linii mety w Brazylii, cieszyli się ciężko wywalczonym sukcesem po fatalnym roku dla Alpine.
Kiedy udzielali wspólnego wywiadu, Ocon zwrócił się do swojego kolegi: – Pamiętasz, jak jechaliśmy w Anneville w deszczu?
– Tak, a nawet w śniegu! Jechaliśmy w śniegu i deszczu. Kiedyś jako jedyni pojawialiśmy się na torze w deszczu i lodowatym zimnie. Ale było warto – dodał Gasly.
Max Verstappen, Red Bull Racing, 1st position, Pierre Gasly, Alpine F1 Team, 3rd position, Esteban Ocon, Alpine F1 Team, 2nd position, on the podium
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
– Opłaciło się to także dzisiaj – powiedział Ocon, który doskonale kontrolując samochód w deszczu zajął drugie miejsce. – Kiedy jechaliśmy w tych warunkach, to była pierwsza rzecz, która przyszła mi do głowy. Cóż za piękna historia.
Dwaj koledzy z tej samej części Francji, Gasly z miasta Rouen i Ocon z pobliskiego Evreux, pamiętają skomplikowaną drogę jaką przeszli do Formuły 1, a teraz mają kolejne miłe wspomnienie, do którego będą mogli wracać po zakończeniu kariery.
– To niezwykła chwila – powiedział Gasly. – Jako dzieciaki zaczynaliśmy razem przygodę w kartingu i wbrew wszelkim przeciwnościom losu skończyliśmy jako zespołowi koledzy, którzy stanęli na podium w tym samym wyścigu. – To piękna historia – dodał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS