Pod koniec ubiegłego roku pracownicy rozlewni w Fabryce Wódek Polmos Łańcut dowiedzieli się, że wkrótce stracą pracę. Nowy właściciel zakładu, amerykańska firma United Beverages, postanowił zamknąć tamtejszą rozlewnię wódek i przeniesie produkcję do Starogardu Gdańskiego. Zdaniem pracowników będzie to niepowetowana strata, bo założona w 1784 roku łańcucka fabryka jako jedyna w Polsce produkuje rosolisy – wysokoprocentowe likiery aromatyzowane płatkami róży.
O to, by część zakładu nie została zamknięta, walczą związkowcy, którym przewodzi Jacek Wiegos, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Fabryki Wódek w Łańcucie. Jak podkreśla, zamknięcie rozlewni odbije się też na mieszkańcach Łańcuta, ponieważ Polmos jest ważnym podatnikiem miasta. Nie uszło to uwadze samorządu – w grudniu burmistrz Łańcuta Rafał Kumek i starosta powiatu Adam Krzysztoń wystosowali apel do zarządu amerykańskiej spółki, w którym poprosili o ponowne przemyślenie decyzji. Pod pismem podpisał się również poseł Kazimierz Gołojuch, który wstawił się za pracownikami Polmosu Łańcut przy poprzedniej próbie zamknięcia zakładu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS