A A+ A++

Lekarz podkreślił, że antybiotyk zabija nie tylko złe, ale również dobre bakterie. Wielu rodziców nie zdaje sobie z tego sprawy.

Grzesiowski na początku kariery wyjechał do USA na staż.

– Widziałem pacjenta, który umierał na biegunkę poantybiotykową, miał tak zniszczone jelito. Uświadomienie sobie tak wcześnie, że antybiotyk może kogoś zabić, było szokujące – opowiadał na antenie Polsat News.

– Jak przedstawiłem ten temat na zebraniu w klinice, to pani profesor przerwała mi, powiedziała, że to, co mówię, nie zgadza się z doktryną medycyny – dodał.

“To bakteria śmiertelna”

Program “#JesteśmyDlaDzieci” dotarł do mamy pacjentki, która przez długą antybiotykoterapię zmagała się z poważnym zakażeniem.

– Moja córka brała antybiotyki w lipcu 2018 roku. Dostała jeden po drugim na okres 3 tygodni (…). Potem stało się to, co się stało. W jej organizmie wykryto Clostridium difficile, śmiertelną bakterię niszczącą jej florę bakteryjną – mówiła kobieta.

– Dosłownie gasła mi na rękach. To dla matki straszny widok. Krwiste biegunki kilkadziesiąt razy na dobę. Nie miała wtedy skończonych dwóch lat. Prosiła mnie – mamo, pomóż mi, co się ze mną dzieje? Zmieniałam pampersy zalane krwią i śluzem – wspominała, nie chcąc ujawniać swojej tożsamości.

Kolejny antybiotyk miał zwalczyć niepożądane objawy. Nie pomógł. Dziewczynkę uratował dopiero przeszczep flory bakteryjnej.

“Należy go używać wyłącznie przy chorobach bakteryjnych”

Pediatra Radosław Suchner powiedział, że “antybiotyk jest wspaniałym lekiem XXI wieku, bez którego byłoby bardzo trudno, ale należy go używać wyłącznie przy chorobach bakteryjnych, których nie da się inaczej wyleczyć”.

– Mówimy na przykład o bakteryjnym zapaleniu płuc, sepsie, meningokokowym zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych – podkreślił.

Pytany przez prowadzącego program Bartosza Kwiatka o największe zagrożenie antybiotykoterapii odpowiedział, że “to leczenie czegoś, czego nie ma”.

– Nie leczmy wirusowego zapalenia gardła, bo nie wyleczymy go antybiotykiem. 80 proc., a w niektórych przedziałach wiekowych nawet 90 proc. infekcji u dzieci to infekcje wirusowe. Potrzebny jest wypoczynek, napojenie dziecka, dobre wietrzenie otocznia, toaleta nosa, ułatwienie odkrztuszenia wydzieliny i troskliwa opieka, a nie antybiotyk – dodał Suchner.

  

“Za bardzo zachłysnęliśmy się antybiotykami”

Pediatra opowiedział również o chorobach wywoływanych antybiotykoterapią.

– Jest ich sporo. Za bardzo zachłysnęliśmy się antybiotykami, myśląc, że mogą one pomóc w każdej sytuacji – mówił.

Potwierdziła to również prof. Katarzyna Dzierżanowska-Fangrat, konsultant krajowy do spraw mikrobiologii.

– Antybiotyki musimy stosować w zakażeniach bakteryjnych, bo one leczą i ratują życie, ale musimy to robić w sposób bardzo rozsądny. Tylko wtedy, gdy są naprawdę potrzebne. W odpowiednich dawkach, przez czas maksymalnie skuteczny i krótki – wyjaśniła w programie.

“W USA co trzeci antybiotyk podawany jest niepotrzebnie”

Prof. Paweł Januszewicz, konsultant medyczny Fundacji Polsat, pediatra od lat obserwuje światowe trendy w medycynie. Przygląda się również antybiotykom.

– Niestety, jest tak, że w USA co trzeci antybiotyk jest podawany zupełnie niepotrzebnie, a działania niepożądane spowodowane podawaniem antybiotyków dzieciom są pierwszą przyczyną wizyt na SOR w Stanach – powiedział.

Zaapelował również do rodziców o “niewymuszanie na lekarzu wypisywania antybiotyków”.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

ac/grz/ Polsat News, polsatnews.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKatowice świętują odzyskanie niepodległości. “Ojcem prawdy jest czas. Jesteśmy niepodlegli, jesteśmy tu razem”
Następny artykułObchody Święta Niepodległości w Opolu