Liczba wyświetleń: 1032
Większość ratowników zatrudniona w śląskim pogotowiu wojewódzkim na kontraktach, nie zamierza podjąć pracy od nowego roku. Domagają się podwyżek i zmiany warunków zatrudnienia.
Jak podaje „Onet”, większość ratowników Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach zbojkotowała konkurs i nie złożyła ofert współpracy obowiązujących od nowego roku. Ratownicy nie zgadzają się na proponowane warunki.
Nowy kontrakt przewiduje stawkę 30 zł za godzinę pracy. Do tej pory kontrakt przewidywał stawkę 28 zł za godzinę + 2 zł tzw. dodatku covidowego. Zmiana jest więc tylko na papierze.
Dyrekcja pogotowia rozkłada ręce – nie ma z czego dorzucić ratownikom do pensji. To Narodowy Fundusz Zdrowia ustala maksymalne dzienne wynagrodzenie za pracę w karetce. Co więcej, w planach na przyszły rok, NFZ zaoferował dla katowickiego pogotowia dotację niższą o 8,5 mln zł.
Bojkot może oznaczać paraliż jednostki, która zabezpiecza blisko 3 mln mieszkańców województwa śląskiego. Przedstawiciele WPR uspokajają jednak, że nie ma mowy o paraliżu.
Zdjęcie: David Hall (CC BY 2.0)
Źródło: pl.SputnikNews.com
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS