Kolejna fala koronawirusa zagraża światu. Słowacy planują szczelnie zamknąć granice, Francuzi liczą straty, a w Hiszpanii nasila się epidemia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niezwykłe odkrycie! Została zaszczepiona przeciwko Covid-19 podczas ciąży. Urodziła dziecko z przeciwciałami
Brytyjczycy oskarżają Komisję Europejską
Brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab oskarżył w środę Komisję Europejską o balansowanie na krawędzi w związku z jej groźbą zakazu eksportu szczepionek przeciw Covid-19 i wezwał szefową KE Ursulę von der Leyen, by wyjaśniła swoje komentarze w tej sprawie.
Unia Europejska zagroziła w środę zakazem eksportu szczepionek przeciw Covid-19 poza swoje terytorium, w tym zwłaszcza do Wielkiej Brytanii, aby zabezpieczyć brakujące dawki dla własnych obywateli, a von der Leyen wyraziła frustrację z powodu braku dostaw z zakładów koncernu AstraZeneca w Wielkiej Brytanii.
Myślę, że wymaga to pewnych wyjaśnień, ponieważ świat patrzy. Jest to również przeciwne do bezpośrednich zapewnień, które mieliśmy z Komisji. Oczekujemy, że te zapewnienia i legalne, zakontraktowane dostawy będą respektowane
— powiedział Raab agencji Reutera.
Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że prowadzimy tę rozmowę. Zazwyczaj to Wielka Brytania i UE łączą siły, żeby odrzucić tego rodzaju balansowanie na krawędzi, prezentowane przez kraje o mniej demokratycznych ustrojach niż nasz
— dodał. W zeszłym tygodniu przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oskarżył Wielką Brytanię, że wprowadziła zakaz eksportu szczepionek, czemu później zaprzeczali zarówno Raab, jak i premier Boris Johnson.
Tymczasem, jak podały w środę po południu brytyjskie media, publiczna służba zdrowia NHS ostrzegła w rozesłanym piśmie do centrów szczepień, że od 29 marca przez około cztery tygodnie nastąpi znaczące ograniczenie podaży szczepionek, w związku z tym do osób poniżej 50. roku życia, czyli będących poza ostatnią grupą priorytetową, nie powinny być na razie wysyłane informacje o możliwości zaszczepienia się.
Nie jest jasne, co miałoby być przyczyną zmniejszonej podaży, ale stacja Sky News podała, iż nie ma to związku ze sporem z UE. Zapytany na konferencji prasowej o to pismo minister zdrowia Matt Hancock starał się bagatelizować sprawę, przekonując, że dostawy szczepionek zawsze są nierówne i tego rodzaju pisma uprzedzające o możliwych mniejszych dostawach są wysyłane regularnie.
W środę brytyjski rząd poinformował, że liczba osób, które otrzymały pierwszą dawkę szczepionki, przekroczyła 25 milionów.
Koszty kryzysu
Kryzys sanitarny związany z pandemią koronawirusa kosztował państwo francuskie ponad 160 miliardów euro w 2020 roku – poinformował w środę w Senacie minister ds. wydatków publicznych Olivier Dussopt.
Dussopt dodał, że „liczba ta nie jest ostateczna, ponieważ wciąż znajdujemy się w kryzysie epidemicznym i zdrowotnym” oraz nadal funkcjonuje kilka mechanizmów wsparcia dla firm i pracowników.
W styczniu ministerstwo gospodarki podało, że państwo przeznaczyło (z wyłączeniem gmin i ubezpieczenia społecznego) blisko 42 mld euro nadzwyczajnych środków w 2020 r., w tym 17,8 mld euro na tzw. postojowe, 12 mld na fundusz solidarności, 4 mld na sfinansowanie zwolnień ze składek na ubezpieczenia społeczne i 8 mld na wsparcie dla przedsiębiorstw publicznych. Do tych kosztów należy dodać utratę wpływów podatkowych – 37,1 mld euro.
Dussopt szacuje, że w tym roku państwo poniesie nowe wydatki w związku z kryzysem, w szczególności na szczepienia, rekompensaty za pracę krótkoterminową czy fundusz solidarności. Z tego powodu „nie możemy odpowiedzieć na ostateczne pytanie o to, co i ile kosztuje” – ocenił minister.
Według najnowszego, opublikowanego w środę bilansu we Francji odnotowano 38 501 nowych zakażeń koronawirusem. To najwyższa liczba nowych infekcji od jesieni ubiegłego roku. W ciągu ostatniej doby w szpitalach odnotowano 246 zgonów w związku z Covid-19. 25 314 pacjentów jest hospitalizowanych, a 4219 przebywa na oddziałach intensywnej terapii.
Nowe obostrzenia sanitarne dla regionów Ile-de-France, Hauts-de-France i prawdopodobnie sąsiednich departamentów zostaną zaprezentowane w czwartek podczas wspólnej konferencji prasowej premiera Jeana Castexa i ministra zdrowia Oliviera Verana.
Nasila się epidemia w Hiszpanii
W rezultacie zwiększającej się obecności nowych wariantów koronawirusa w Hiszpanii nasiliła się epidemia Covid-19 – oświadczyła w środę minister zdrowia Carolina Darias. W większości regionów odsetek zakażeń nowymi wariantami przekracza poziom 70 proc.
Podczas wieczornej konferencji prasowej w Madrycie minister wskazała, że o ile we wtorek zanotowano niewiele ponad 4,9 tys. nowych zakażeń koronawirusem, o tyle już dobę później było ich 6 tys. W całym kraju dotychczas potwierdzono 3,2 mln infekcji.
Musimy utrzymać restrykcje epidemiczne w związku z prawdopodobnym odwróceniem się tendencji
— wskazała Darias, odnotowując, że po ponad miesiącu spadania liczby zakażeń nastąpiło nasilenie się epidemii.
Wskazała też na znaczący wzrost dynamiki zgonów w związku z Covid-19. O ile we wtorek było ich 141, o tyle dobę później – już 228. Łączna liczba zgonów przekracza w Hiszpanii 72,7 tys.
Minister zaznaczyła, że w większości regionów Hiszpanii odsetek zakażeń nowymi wariantami koronawirusa przekracza 70 proc. Wśród nich, jak wskazała, dominuje szczep brytyjski.
Darias przypomniała, że według podległych resortowi zdrowia służb epidemiologicznych krajowi zagraża obecnie 10 wariantów SARS-CoV-2, w tym pochodzące spoza Europy.
Jednym z regionów najbardziej zagrożonych nowymi wariantami jest popularny wśród turystów archipelag Balearów. W środę wieczorem służby medyczne tej wspólnoty autonomicznej potwierdziły, że odsetek infekcji brytyjskim wariantem przekracza tam już 76 proc. Najbardziej dotknięta jest Majorka, gdzie wariant brytyjski odpowiada za 80 proc. wszystkich zakażeń.
Balearska służba zdrowia przekazała też, że na Ibizie potwierdzono w środę pierwsze przypadki zakażeń kalifornijskim wariantem SARS-CoV-2.
Finlandia: Obowiązkowe testy dla podróżnych
Od czwartku osoby wjeżdżające do Finlandii z krajów podwyższonego ryzyka – m.in. przez Helsinki oraz przez południowo-wschodnią granicę z Rosją – muszą poddać się inspekcji sanitarno-epidemiologicznej w związku z koronawirusem – ogłosiły w środę władze prowincji Finlandia Południowa.
Decyzja dotyczy wszystkich stołecznych portów morskich, międzynarodowego lotniska Helsinki-Vantaa oraz przejścia granicznego Vaalimaa-Torfianowka na południowo-wschodniej granicy Finlandii z Rosją; ma obowiązywać tymczasowo do końca marca.
Obejmie pasażerów, którzy w ciągu dwóch tygodni przed przybyciem do Finlandii byli w kraju, w którym wskaźnik zakażeń jest wyższy niż 25 przypadków na 100 tys. mieszkańców (w ciągu ostatnich 14 dni). Obecnie dotyczy to większości krajów Europy.
Lokalny personel punktów kontrolnych może zobowiązać podróżnego do poddania się testowi na obecność koronawirusa. Z testu mogą być zwolnione te osoby, które przedstawią negatywny wynik testu (zrobionego najpóźniej na 3 dni przed wjazdem do Finlandii) lub posiadające „wiarygodne zaświadczenie” o przebytej chorobie Covid-19 w ciągu ostatniego półrocza – podkreślono w decyzji administracji regionalnej dla Finlandii Południowej (AVI).
Nowe regulacje na granicy nie dotyczą m.in. osób poniżej 12. roku życia czy pracowników branży logistyczno-towarowej.
W razie odmowy zastosowania się do wytycznych lekarz epidemiolog może wystąpić o wsparcie policji. Osoba odmawiająca poddania się badaniom może zostać ukarana za naruszenie obostrzeń sanitarnych mandatem lub karą pozbawienia wolności do 3 miesięcy.
Fiński rząd obowiązkowe testy dla przybywających do kraju zamierzał wprowadzić już w ubiegłym roku, ale stosowana propozycja zmian w prawie odnośnie do przymusowych testów nie przeszła procesu legislacyjnego. Organy administracji samorządowej zaczęły jednak w ostatnich dniach zmieniać interpretację znowelizowanej ustawy o chorobach zakaźnych, na co nalegał także rząd.
Dotychczas wśród osób poddających się dobrowolnie testom na przejściach granicznych na południowej granicy średnio z ok. 0,1-1 proc. próbek otrzymywano wynik pozytywny. Mniej niż 3 proc. pasażerów odmawiało przystąpienia do badań.
W liczącej 5,5 mln mieszkańców Finlandii od początku marca obowiązuje stan wyjątkowy w związku z wyższą liczbą notowanych dziennie przypadków zakażeń. W środę poinformowano o ponad 840 nowych przypadkach, z czego większość wykryto w stołecznym regionie Helsinek. Od początku pandemii w kraju zanotowano blisko 69 tys. zakażeń oraz 800 zgonów związanych z Covid-19.
Słowacy nie przekroczą granicy?
Słowacji rząd przedłużył w środę stan wyjątkowy, co musi jeszcze uchwalić parlament. Jednym z nowych ograniczeń ma być zakaz turystycznych wyjazdów za granicę. Rząd planuje też wypłacić odszkodowania rodzinom zmarłych w trakcie walki z Covid-19 lekarzy.
Rząd jednogłośnie przedłużył na kolejne 40 dni stan wyjątkowy, mimo ostrego kryzysu w koalicji tworzącej gabinet Igora Matovicza. W ciągu najbliższych 20 dni zgodę na działania rządu musi wyrazić parlament, z czym, jak się oczekuje, nie powinno być problemów.
Wielkanoc 2021 to nie będzie Wielkanoc 2019
— powiedział pełniący obowiązki szefa resortu zdrowia, minister finansów Eduard Heger.
Wprowadzenie zakazu wyjazdów za granicę w celach turystycznych ma, zdaniem Hegera, wyrównać różnice między ograniczeniem w podróżach – obecnie obowiązujące przepisy uniemożliwiają przekraczanie, również w celach turystycznych, granic powiatów, a pozwalają na podróże za granicę. Powodem regulacji jest także przywożenie nowych wariantów koronawirusa przez osoby wracające z egzotycznych wyjazdów. Od początku roku na zagraniczne wakacje wyjechało na Zanzibar, do Egiptu lub na Malediwy około 30 tys. osób. Według służb sanitarnych w co najmniej 35 przypadkach okazali się nosicielami nowych wariantów koronawirusa. Heger nie podał terminu wprowadzenia w życie nowych ograniczeń ani ich dokładnego brzmienia. Szczegóły ma ustalić odpowiedzialny za proces ustawodawczy w rządzie wicepremier Sztefan Holy. Nie wiadomo także, w jaki sposób miałyby być weryfikowane powody wyjazdów za granicę.
Rząd zdecydował także o wypłaceniu rodzinom zmarłych po zakażeniu Covid-19 w pracy lekarzy i personelu medycznego prawie 60 000 euro. Odszkodowania mają być wypłacane z mocą wsteczną.
Na posiedzeniu w środę zdecydowano także o przejęciu przez państwo odpowiedzialności za szczepienie przeciw Covid-19 preparatem niedopuszczonym dotąd do stosowania przez Europejską Agencję Leków (EMA). Słowacki rząd dysponuje rosyjską szczepionką Sputnik V, która jest obecnie badana przez Państwowy Instytut Kontroli Leków i być może już w przyszłym tygodniu zostanie przez nią zaakceptowana.
Były już minister zdrowia Marek Krajczi, podejmując decyzję o sprowadzeniu rosyjskiej szczepionki, uznał, że odpowiedzialność za jej użycie będzie ponosić lekarz ją podający. Odpowiedzialność państwa ma ustać w chwili, gdy preparat ten zostanie zatwierdzony przez EMA.
Czesi nie będą luzować restrykcji
Szef Centralnego Sztabu Kryzysowego, wicepremier i szef MSW Czech Jan Hamaczek zapowiedział po posiedzeniu sztabu w środę, że obecnie nie są planowane rozluźnienia obowiązujących restrykcji przeciwepidemicznych. Jego zdaniem sytuacja nieco się poprawia, ale w niewystarczającym stopniu.
Hamaczek zwrócił uwagę, że liczby nowych zakażeń są niższe w porównaniu z tymi sprzed tygodnia, ale wciąż w szpitalach przebywa ponad 9000 pacjentów z Covid-19, w tym około 2000 ma oddziałach intensywnej opieki medycznej. We wtorek przybyło blisko 14 000 nowych infekcji, tj. o około 1400 mniej niż przed tygodniem. W szpitalach przebywało 9006 pacjentów z Covid-19, na OIOM-ach było ich 2016.
Nadal notowane są wysokie liczby zgonów w związku z Covid-19. W poniedziałek zmarło 205 osób, a we wtorek 114, ale te dane będą jeszcze aktualizowane. Łącznie od początku pandemii zmarły 23 902 osoby.
Hamaczek zapowiedział, że można spodziewać się jedynie zmiany w obowiązującym ograniczeniu do terenu gminy zamieszkania możliwości amatorskiego uprawiania sportu lub spacerów poza miastem. Ograniczenie to ma być rozszerzone na cały powiat. Zdaniem szefa MSW nie są planowane zmiany w obowiązującym zakazie podróży między powiatami. Sytuacji epidemicznej i związanym z nią systemem ograniczeń rząd zajmie się na nadzwyczajnym posiedzeniu w czwartek.
Centralny Sztab Kryzysowy polecił sprawdzenie, czy w kraju rzeczywiście są wystarczające zapasy tlenu oraz butli tlenowych. Zdaniem Hamaczka jeśli okaże się, że są braki, sztab będzie mógł nakazać producentom priorytetowe zaopatrywanie szpitali. Podkreślił, że problemem jest nie tylko produkcja tlenu, ale także zapasy butli, których, jak powiedział, zaczyna brakować w Europie.
Po konferencji szefa sztabu kryzysowego poinformowano, że zakłady metalurgiczne w Trzyńcu ograniczą zużycie tlenu wykorzystywanego w produkcji stali o jedną czwartą, a wygospodarowany zapas ma zostać wykorzystany w służbie zdrowia.
Portugalczycy sprowadzając swoich obywateli
Do środy władze Portugalii sprowadziły z Brazylii ponad 900 obywateli, którzy z powodu obowiązującego od stycznia zakazu lotów pomiędzy oboma krajami, nie mogli powrócić do ojczyzny – ogłosił w komunikacie rząd Antonia Costy.
Jak wyjaśnił socjalistyczny gabinet, w każdym z trzech lotów z repatriantami znajdowało się ponad 300 osób.
Według informacji rządu przybyła z portugalskimi repatriantami z Sao Paulo maszyna została wyczarterowana, podobnie jak dwa wcześniejsze samoloty, które pomiędzy 28 lutego a 15 marca odbyły loty o tzw. statusie humanitarnym.
Zakaz rejsów pomiędzy oboma państwami rząd Costy wprowadził 27 stycznia tłumacząc wysoką liczbą zakażeń koronawirusem w Portugalii i Brazylii. Jednym z powodów likwidacji bezpośrednich połączeń było też pojawienie się brazylijskiego wariantu SARS-CoV-2.
Ze środowego bilansu epidemicznego ministerstwa zdrowia Portugalii wynika, że w ciągu ostatnich 24 godzin liczba aktywnych przypadków zakażenia zmniejszyła się o 400. Podczas minionej doby w Portugalii zanotowano 15 zgonów na Covid-19 i 673 nowe infekcje koronawirusowe.
Władze resortu zdrowia wskazały, że wśród najczęściej potwierdzanych przez służby zakażeń nowymi wariantami są szczepy: brytyjski, brazylijski oraz południowoafrykański.
Tymczasem w środę władze kilku portugalskich uniwersytetów poinformowały, że wraz z rozpoczętym w poniedziałek testowaniem pracowników szkół należy niebawem oczekiwać również masowych testów na obecność koronawirusa wśród personelu uczelni wyższych.
Przepełnione szpitale w Bułgarii
W bułgarskich szpitalach przebywa obecnie rekordowo dużo, bo aż 7600 pacjentów z Covid-19. Pacjentów przewozi się do dużych miast. Tymczasem obłożenie większości szpitali w stolicy kraju, Sofii, i w innych miastach sięga 90 proc. lub przekracza ten poziom.
Lekarze stołecznego pogotowia w Sofii zwrócili się z apelem do chorych, by nie dzwonili po karetkę, lecz zwracali się do lekarzy rodzinnych, gdyż pogotowie nie jest w stanie odpowiedzieć na wszystkie wezwania. Z kolei lekarze pierwszego kontaktu udzielają porad telefonicznie lub nie podnoszą słuchawki po upływie czasu pracy. Rzeczniczka pogotowia Katia Sungarska podkreśliła, że jedna czwarta wszystkich wezwań dotyczy dzieci.
Liczba śmiertelnych przypadków Covid-19 jest w kraju wysoka, ostatniej doby zwiększyła się o 107 osób. Łącznie w Bułgarii od początku pandemii zmarło 11 579 chorych. Odsetek nowych zakażeń przekracza 22 proc. wszystkich przeprowadzonych testów.
Władze medyczne poinformowały w środę o śmierci 47-letniego mężczyzny z Błagojewgradu, który zmarł tydzień po zaszczepieniu preparatem firmy AstraZeneca. Trwa sprawdzanie, czy zgon ma związek ze szczepieniem.
Szczepienia preparatami koncernów Pfizer/BioNtech i Moderna są kontynuowane, choć coraz więcej lekarzy przestrzega, że w szczycie epidemii rozsądniejsze byłoby wstrzymanie szczepień i poczekanie na spadek liczby zachorowań.
Podanie szczepionki osobie, która jest zakażona, nawet jeśli nie ma objawów, może być bardzo niebezpieczne
— przestrzegła prof. Swetłana Welizarowa.
Oczekuje się, że od piątku do całkowitego lockdownu powróci Sofia, a od najbliższego poniedziałku – cały kraj. Oficjalne ogłoszenie decyzji władz w tej sprawie spodziewane jest w czwartek.
W środę rodzice zorganizowali protesty przeciw zapowiedzianemu zamknięciu przedszkoli i wszystkich szkół. Protestowali również właściciele lokali gastronomicznych, które ponownie mają być zamknięte.
Nie brakuje opinii, że wyznaczone na 4 kwietnia wybory parlamentarne powinny zostać odłożone.
mly/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS