A A+ A++

Średnia składka OC wzrosła w październiku 2023 roku o przeszło 9 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, i aż o 11 proc. od stycznia.

Podwyżki te notujemy już szósty miesiąc z rzędu, dodatkowo ich dynamika jest coraz wyraźniejsza. Możemy więc śmiało mówić tu o trendzie wzrostowym, co istotne – dotyczy on wszystkich regionów w Polsce – mówi w RMF FM Katarzyna Gaweł, ekspert rankomat.pl.

Prawie w każdym kolejnym miesiącu tego roku odnotowaliśmy podwyżki średniej ceny OC w kraju. Wyjątkiem są tutaj luty i czerwiec – mówi ekspertka. W porównaniu miesiąc do miesiąca największy wzrost przeciętnej składki dotyczył sierpnia, gdzie było to ponad 4 proc., a najmniejszy września, tutaj było to zaledwie 0,2 proc. Nawet tak niewielka tendencja wzrostowa dla właścicieli pojazdów, którzy ubezpieczają je raz w roku, oznacza sporą dopłatę do kolejnej polisy. W październiku średnia cena OC był 11 proc. większa niż w styczniu – zaznacza.

W październiku rekordowe podwyżki notowaliśmy m.in. w województwie mazowieckim, było to ponad 11 proc., także w województwach dolnośląskim, warmińsko-mazurskich oraz zachodniopomorskim, gdzie te podwyżki przekroczyły 10 proc.

Różnice w wysokości średnich stawek między regionami czy miastami są coraz większe, w przypadku najtańszego Opola i najdroższego Gdańska to już prawie 250 złotych. Na ostateczną składkę wpływa wiele czynników i analizy ryzyka wyliczane przez towarzystwa.

Towarzystwa ubezpieczeniowe zmieniają swoje taryfy wielokrotnie – tłumaczy Katarzyna Gaweł, ekspert rankomat.pl. Wystarczy na przykład, że w określonym czasie, na wybranym obszarze zwiększy się liczba kierowców, którzy płacą za OC najwyższe składki, np. młodych czy tzw. szkodowych, aby wzrosła przeciętna cena dla całej grupy – dodaje.

To nie koniec podwyżek

Inflacja dociera na rynek ubezpieczeń OC jakby z opóźnieniem. Gdy była najwyższa, to polisy wciąż taniały, docierając do najniższych stawek ostatnich lat. Jednak wzrost kosztów likwidacji szkód jest nieubłagany i zmusił ubezpieczycieli do podwyżek.

Na rynku OC pojawiają się głosy, że podwyżki powinny sięgnąć co najmniej 50 – 60 proc., by rynek stał się rentowny, nie jest to jednak potwierdzone – zdradza ekspertka. 

Czy brak zimowych opon zimą może stanowić podwójny kłopot dla kierowcy? Czy nie dość, że to właśnie brak zimowych opon może być przyczyną wypadku, to ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania? Ekspert krótko wyjaśnia temat.

Spowodowanie kolizji lub wypadku i jednoczesny brak opon zimowych nie może być powodem odmowy wypłaty odszkodowania z polisy OC – mówi Katarzyna Gaweł. Ubezpieczyciel będzie odpowiedzialny za szkodę również wtedy, gdy do zdarzenia dojdzie podczas złych warunków atmosferycznych, nawet gdy pojazd przekroczy dozwoloną prędkość. Warto jednak przypomnieć, że takie świadczenie przysługuje tylko osobom poszkodowanym. Oznacza to, że sprawca kolizji nie naprawi swojego samochodu po poślizgu na drodze z własnej polisy OC i nie otrzyma rekompensaty za uszczerbek na zdrowiu – podkreśla.

Choć opony zimowe nie są wymagane prawne, to inaczej sprawa może wyglądać przy autocasco, dobrowolnym ubezpieczeniu, gdzie towarzystwa w niektórych przypadkach mogą odmówić wypłaty lub ją obniżyć, uznać, że to właśnie ogumienie mogło bezpośrednio przyczynić się do powstania wypadku. Warto zatem uważnie czytać warunki umowy i zmieniać opony na zimowe.


Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmodernizowano drogi dojazdowe do pól w Gminie Borzęcin
Następny artykułRelikwie dotarły do Nysy