A A+ A++
  • Onet jako pierwszy widział zapowiadany we wrześniu cały raport z prac komisji weryfikacyjnej, liczący blisko 900 stron
  • Dokument ten stanowi nieformalny akt oskarżenia przeciwko byłej prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz i podległych jej urzędników
  • Zaniedbania władz stolicy – jak czytamy w dokumencie – doprowadziły do stworzenia systemu trwałej korupcji wśród urzędników miejskich
  • Władze m.st. Warszawy – zdaniem autorów raportu – musiały mieć wiedzę nt. nieprawidłowości w procesie reprywatyzacji nieruchomości warszawskich, a także o działaniach podejmowanych przez „czyścicieli kamienic” wobec lokatorów
  • W raporcie opisano szczegółowo działania niezgodne z prawem, do których szczególnie dochodziło w latach prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz

Raport – jak podkreślono we wprowadzeniu do dokumentu – ma na celu opisanie mechanizmów reprywatyzacyjnych w związku z wybuchem tzw. afery reprywatyzacyjnej w stolicy. W uzasadnieniu ustawy powołującej komisję weryfikacyjną wprost wskazano, że w procesie reprywatyzacyjnym dochodziło do przestępstw, takich jak fałszowanie dokumentów, do naruszeń proceduralnych w trakcie postępowań administracyjnych, naruszeń mających związek z nadużyciem praw podmiotowych w obrocie cywilnoprawnym, a także naruszeń godzących w interes społeczny, polegający na pozbawianiu uprawnień osób zamieszkujących nieruchomości objęte postępowaniem reprywatyzacyjnym.

Dwa lata prac Komisji

Jak podkreślono w dokumencie, w efekcie tych naruszeń dochodziło do przeniesienia własności lub do ustanowienia użytkowania wieczystego w odniesieniu do nieruchomości komunalnych w stosunku do osób, które nigdy nie były właścicielami tych nieruchomości. Wydawane decyzje administracyjne były też podstawą zasądzania roszczeń odszkodowawczych w znaczących rozmiarach.

Decyzję o powołaniu – jak mówił sam prezes PiS Jarosław Kaczyński – „absolutnie wyjątkowej” komisji, mającej wyjaśnić nieprawidłowości przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości ogłoszono w październiku 2016 r. Wydarzeniem, które, jak zaznaczono w raporcie, niewątpliwie miało istotny wpływ były artykuły prasowe opublikowane przez „Gazetę Wyborczą” dotyczące reprywatyzacji jednej z najgłośniejszych działek inwestycyjnych w Polsce tj. Chmielnej 70 w bliskim sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki.

Formalnie komisja rozpoczęła swoją działalność w maju 2017 r., lecz jej prace śledcze ruszyły dopiero latem. Na czele komisji stanął ówczesny wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, którego po objęciu mandatu europosła w wyborach w 2019 r. zastąpił Sebastian Kaleta.

To Kaleta wraz z grupą prawników są autorami obszernego raportu, który obciąża winą za „dziką reprywatyzację” bezpośrednio byłą prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz oraz podle … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Książka na telefon” dla seniorów i niepełnosprawnych
Następny artykułPamiętnik znaleziony w samolocie