A A+ A++

Powstał ranking najbardziej zakorkowanych miast w Polsce. Na liście nie mogło zabraknąć również Lublina. Ile czasu kierowcy spędzając stojąc w korkach w naszym mieście?

Jak podają autorzy raportu, „TomTom Traffic Index” to uśredniony dodatkowy czas podróży, wyliczony względem czasów przejazdu przy najniższym natężeniu ruchu. W oparciu o zebrane dane z dróg wyliczane są różnice pomiędzy czasami przejazdu w najmniej zakorkowanych godzinach (tzw. free flow) a całym dniem.

W rankingu najbardziej zakorkowanych miast najwyżej znalazła się Łódź, której mieszkańcy spędzają w korkach średnio 47 proc. dodatkowego czasu. Lublina na liście najbardziej zakorkowanych miast w Polsce znalazł się dopiero na 9. pozycji z wynikiem 27%.

Nasz raport jest raportem różnic. Badamy, o ile dłużej musimy przebyć dany odcinek np. w godzinach szczytu w porównaniu do tego, ile zajmuje jego pokonanie nocą, gdy jest mniejszy ruch” – tłumaczy Marta Polak z TomTom.

W ciągu roku natężenie ruchu wzrosło we wszystkich polskich metropoliach. Najbardziej w Krakowie i Poznaniu – tam odnotowano wzrost o 5 pkt proc. w stosunku do ubiegłorocznej edycji raportu. W Lublinie natężenie ruchu wzrosło o 2 pkt proc.

Z raportu możemy dowiedzieć się również, że najgorszym dniem i godziną na podróże ulicami Lublina jest środa godz. 15:00. Jeśli tego dnia zdecydujemy się nie wyjeżdżać w miasto to możemy w ciągu roku zaoszczędzić ponad 3 godziny stania w korkach.

Kierowcy w Lublinie codzienne spędzają średnio 12 minut w korkach na 30 min podróży rankiem oraz 14 minut w korkach na 30 min podróży po południu / wieczorem.

Korki i godziny szczytu w Lublinie

Korki i godziny szczytu w Lublinie | źródło: TomTom Traffic Index

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlebiscyt Osobowość Roku
Następny artykułSzukamy świadków kolizji