A A+ A++

Piotr Koźmiński z Wirtualnej Polski podaje, że Raków Częstochowa zainteresowany jest Sebastianem Strózikiem z Cracovii. Przyznamy – byłby to ruch tak ciekawy, jak niebanalny i budzący wątpliwości. 

Sebastian Strózik nominalnie jest napastnikiem, ale może grać na kilku innych pozycjach w pomocy, a bywało i tak, że Michał Probierz próbował go na prawej obronie. Ma dobre warunki fizyczne – jest wysoki, silny, dominujący w grze głową, potrafiący zagrać ciało w ciało, więc wpisuje się niejako w profil poszukiwany przez Marka Papszuna na pozycję numer dziewięć, a przy tym całkiem sprawnie radzi sobie w kwestiach technicznych. Inna sprawa, że na ten moment 22-letni zawodnik to czysty potencjał. Niewiele pokazał na boiskach Ekstraklasy. Najwięcej grał w sezonie 2018/19, a od tego czasu albo leczy urazy, albo jeździ na rezerwy Cracovii, albo nie znajduje uznania w oczach Michała Probierza.

Jego ekstraklasowy bilans, delikatnie mówiąc, nie rzuca na kolana już przy samej rubryce z liczbą meczów, a co dopiero, jeśli chodzi o minuty, pełne występy, nie wspominając już o bramkach. Prawdopodobnie nie ma sensu więc łudzić się, że Strózik stanowiłby dla Rakowa realne wzmocnienie na tu i teraz. To nawet nie przypadek Marcina Cebuli, który wcześniej nikogo nie rzucał na kolana, a w Częstochowie odżył. Strózik stanowiłby uzupełnienie kadry, byłby głębokim rezerwowym, perspektywiczną (nieco ryzykowną, bo ma jeszcze roczny kontrakt w Cracovii) inwestycją, która pomagałyby prawdopodobnie w niektórych fragmentach meczów na polskich boiskach.

Fot. Newspix

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPalący problem w gminie Warta
Następny artykułDebata w Radiu Łódź. Polski Ład dla kultury, czyli ustawa o uprawnieniach artysty zawodowego