Po kiepskim występie przed tygodniem w Krakowie i porażce 0:3 z Cracovią zawodnicy trenera Marka Papszuna wyszli na boisko mocno zdeterminowani, żeby powrócić na zwycięską „ścieżkę”. Plan wykonali w stu procentach, rozgrywając kapitalne spotkanie.
Festiwal strzelecki rozpoczął w 30 minucie Ivi Lopez. Dwie minuty wcześniej Hiszpan był faulowany na linii pola karnego Legii. Po analizie „VAR” sędzia Szymon Marciniak uznał, że przewinienie miało miejsce w „szesnastce” i podyktował rzut karny, pewnie wykorzystany przez najlepszego zawodnika ekstraklasy z ubiegłego sezonu. W pierwszej części gry częstochowianie mieli okazje do podwyższenia wyniku, ale doskonałych sytuacji nie umiał wykorzystać Vladislavs Gutkovskis. W 34 minucie Łotysz przegrał pojedynek „sam na sam” z bramkarzem gości Kacprem Tobiaszem, a w 46 minucie nie trafił do pustej bramki z 2 metrów, notując naprawdę spektakularne pudło.
W drugiej połowie mecz mocno się zaostrzył, sporo było fauli z obu stron, a najbardziej na takiej grze ucierpiał pomocnik Rakowa Szymon Czyż, który z boiska został zniesiony na noszach. Trener Marek Papszun wprowadził do gry Fabiana Piaseckiego (w 61 min. za Gutkovskisa) i Bartosza Nowaka (w 76 min. za Wdowiaka), co okazało się doskonałym posunięciem. W 79 minucie Nowak wygrał pojedynek „sam na sam” z Tobiaszem i podwyższył wynik na 2:0. W 90 minucie bramkę na 3:0 zdobył Piasecki, a wyraźnie załamanych legionistów pogrążył w doliczonym czasie raz jeszcze Nowak, ustalając wynik na 4:0.
Następny mecz nasi piłkarze rozegrają w sobotę (17.09), kiedy to zagrają znowu u siebie i podejmą Radomiaka Radom.
Raków Częstochowa – Legia Warszawa 4:0 (1:0). Bramki: Ivi Lopez (rzut karny) 30, Nowak 79, Piasecki 90, Nowak 90
Skład Rakowa: Kovačević – Rundić, Arsenić, Svarnas, Kun, Czyż (64. Kochergin), Papanikolaou, Tudor, Ivi (77. Nowak), Wdowiak (77. Musiolik), Gutkovskis (61. Piasecki)
Skład Legii: Tobiasz – Johansson, Augustyniak, Nawrocki, Mladenović, Slisz (84. Kapustka), Wszołek (60. Rosołek), Josue, Muci (84. Kramer), Baku (46. Sokołowski), Carlitos (79. Pich)
G.S.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS