A A+ A++

W pierwszym spotkaniu Rakowa z Rubinem, rozgrywanym w Bielsku-Białej, padł bezbramkowy remis. To oznaczało, że w Kazaniu wyraźnym faworytem do awansu byli gospodarze, ale Raków chciał dokonać tego, co świetnie mu się udawało na polskim podwórku, a więc sprawić dużą niespodziankę. 

Zobacz wideo
“Niewielu polskich trenerów aż tak gruntownie analizuje swoich rywali, jak Michniewicz”

Po raz drugi jednak po regulaminowych 90 minutach było 0:0. Sprawa awansu rozstrzygnęła się w drugiej połowie dogrywki. Najpierw z boiska zdjęty został szalejący na boisku Kwaratskelia, a już w pierwszej akcji po wznowieniu gry Samosznikow na tyle ostro sfaulował Długosza, że obejrzał drugą żółtą i czerwoną kartkę. 

UEFA ukarała Śląsk Wrocław za mecz z Hapoelem. Kolejny cios

Raków bardzo szybko wykorzystał przewagę liczebną! W 111. minucie gry wicemistrzowie Polski przeprowadzili znakomitą akcję – Papanikolaou otwierającym podaniem uruchomił na prawym skrzydle Długosza, a ten idealnie dośrodkował na głowę Gutkovskisa, który udokumentował swoje świetne wejście z ławki rezerwowych pięknym strzałem głową w okienko bramki przeciwnika!

Później swoje szanse mieli i Ivi Lopez, i Vladislavs Gutkovskis, a ich nieskuteczność mogła zemścić się na Rakowie w ostatniej akcji meczu, gdy zdaniem węgierskiego sędziego Dominik Wydra faulował strzelającego przeciwnika w polu karnym. Mimo protestów piłkarzy Rakowa był rzut karny, ale po raz kolejny swoje umiejętności potwierdził Vladan Kovacević, który genialnie obronił uderzenie z jedenastu metrów Seada Haksabanovicia i zapewnił Rakowowi Częstochowa historyczny sukces w postaci wyeliminowania Rubina Kazań i awansu do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy!

Raków Częstochowa – KAA Gent w IV rundzie eliminacji do LKE

Przed tym meczem wiadomo było, że Raków zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu KAA Gent – RFS Ryga. W pierwszym spotkaniu Łotysze niespodziewanie zremisowali na wyjeździe 2:2. Jednak u siebie nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Belgowie wygrali 1:0 po golu Josepha Okumu w 73. minucie meczu i to oni zmierzą się z Rakowem w starciu o fazę grupową Ligi Konferencji Europy.

Legia Warszawa - Slavia PragaNajbliższy rywal Legii w pucharach ocenił siłę mistrzów Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEuropejskie puchary. Co wiemy po kolejnej rundzie? Raków napisał historię, Śląsk wyleciał z ringu, a Legia wciąż ma szansę na sukces
Następny artykułPolicja Płock: Czwarta w tym roku zbiórka krwi przed nami