A A+ A++

W Grodzisku Wielkopolskim spotkały się zespoły, które bardzo solidnie prezentują się w tym roku – warciarze zdobyli tylko trzy punkty mniej od częstochowian. Od pierwszej minuty widać było większą dojrzałość zespołu Marka Papszuna, który – po niemrawym początku – zaczął przejmować inicjatywę. Piłkarze Rakowa nie potrafili jednak poważniej zagrozić bramce Adriana Lisa.

Obrona Warty nie dopuszczała do groźnych sytuacji i nie popełniała błędów. Do czasu – w 28. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Lopeza, piłka spadła pod nogi Ivanova. Fin zupełnie się tego nie spodziewał, źle ustawił stopę i trafił do własnej siatki.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXbox po raz kolejny zaktualizował wersję pudełek gier. Gracze pokazują wprowadzane zmiany
Następny artykułKierowca ciężarówki wjechał w drzewo. Chciał uniknąć zderzenia z przyczepką reklamową, którą zdmuchnął wiatr