Raków Częstochowa przystąpił do tego meczu bez autora zwycięskiego gola w meczu z Widzewem Łódź Vladislava Kochergina (zawieszenie za kartki), ale już z Ivi Lopezem na ławce rezerwowych. Trener Dawid Szwarga zdecydował się też zmienić skład w formacji ofensywnej. Do wyjściowej jedenastki powrócili Bartosz Nowak i Dawid Drachal.
Od początku starcia gra toczyła się pod dyktando naszej drużyny. Raków Częstochowa przeważał w posiadaniu piłki i atakiem pozycyjnym próbował otworzyć wynik spotkania. W pierwszych minutach dobre sytuacje mieli Crnac i Otieno, ale ich nie wykorzystali. W pole karne Zagłębia szło dużo dośrodkowań, jednak podania Otieno, Tudora czy Nowaka były niedokładne. W 28 minucie kontuzji doznał Otieno i w jego miejsce na boisku pojawił się Rodin, a Tudor przesunięty został pozycję wahadłowego.
Gospodarze szukali swoich szans w kontratakach i długich podaniach za plecy wysoko ustawionej obrony Rakowa. Najlepszą sytuację w pierwszej połowie Zagłębie miało po jednym z takich zagrań do niepilnowanego Chodyny, którego jednak dogonił Jean Carlos i nie pozwolił mu oddać celnego strzału. Pomocnik Zagłębia nie pomylił się już jednak w 41 minucie, kiedy to otrzymał dobre podanie w polu karnym od Makowskiego i precyzyjnym uderzeniem przy lewym słupku dał swojej drużynie prowadzenie. Raków Częstochowa schodził na przerwę przegrywając 0:1.
Druga połowa rozpoczęła się od wymuszonej zmiany w naszej drużynie, kontuzjowanego Tudora zastąpił John Yeboah. Raków Częstochowa od początku atakował, ale były to próby bardzo nieporadne. Gołym okiem było widać brak zrozumienia w naszej drużynie i wzajemne pretensje zawodników. Najlepszym przykładem była sytuacja w 49 minucie, kiedy to Yeboah bardzo dobrze zagrał piłkę na 10 metr, uderzać mógł Papanikolau lub Jean Carlos, w efekcie z piłką minęli się obaj. Brazylijczyk grający w barwach Rakowa rozgrywał kolejne słabe spotkanie.
„Czerwono-niebiescy” mieli kilka okazji, ale brakowało skutecznego wykończenia, dobrze spisywał się też bramkarz Zagłębia. W 68 minucie na boisku pojawił się Ivi Lopez, ostatnia nadzieja na odwrócenie losów spotkania. Wejście Hiszpana wniosło pewne ożywienie w ofensywę Rakowa, ale brakowało mu dobrych partnerów do gry.
W 82 minucie Zagłębie miało „piłkę meczową”, ale Kurminowski przegrał pojedynek „sam na sam” z Kovacevicem. Kilka minut później napastnik gospodarzy został zmieniony przez Juana Munoza, który w 87 minucie znalazł się w niemal identycznej sytuacji. Hiszpan grający w barwach Zagłębia wykorzystał już swoją okazję, ładnym technicznym zagraniem pokonał bramkarza Rakowa i ustalił wynik spotkania. Raków Częstochowa przegrał z Zagłębiem 0:2.
Po tym spotkaniu Raków Częstochowa wciąż ma na koncie 49 punktów i szanse na zajęcie miejsca dającego grę w europejskich pucharach zmalały do minimum. Następny mecz „czerwono-niebiescy” rozegrają w sobotę (11.05), na własnym stadionie podejmą Pogoń Szczecin.
Zagłębie Lubin – Raków Częstochowa 2:0 (1:0) – Chodyna (41 min.) 1:0; Juan Munoz (87 min.) 2:0
Skład Rakowa: V.Kovacevic, Svarnas, Racovitan, Tudor (Yeboah), Jean Carlos (Barath), Papanikolau, Lederman (Zwoliński), Otieno (Rodin), Nowak (Ivi Lopez), Drachal, Crnac
G.S.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS