Sporting nie zachwycił swoich kibiców, ale i tak wygrał na Estádio José Alvalade z Rakowem 2:1. Dwa gole dla gospodarzy padły z rzutów karnych. Jedyną bramkę dla częstochowian, którzy większość meczu grali w dziesiątkę, zdobył Milan Rundić.
Przed wjazdem do stolicy Portugalii, po trzech meczach w fazie grupowej Ligi Europy, Raków miał na koncie jeden punkt. Wywalczył go w ostatnim spotkaniu właśnie ze Sportingiem. I od lizbończyków zaczęła się dla częstochowian runda rewanżowa.
Spotkanie na Estádio José Alvalade od pierwszego gwizdka toczyło się w szybkim tempie. Zespół Rakowa grał odważnie do przodu, a niezwykle aktywni byli Jean Carlos oraz John Yeboah. Gospodarze odpowiadali z kolei szybkimi atakami, które kończyły się strzałami, a po jednym z nich w polu karnym częstochowian upadł St. Juste. Sędzia po weryfikacji VAR wskazał na rzut karny, a dodatkowo czerwoną kartką ukarał Bogdana Racovitana. “Jedenastkę” na gola dla Sportingu zamienił Pedro Gonçalves.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS