Raków Częstochowa z porażką
Pojedynek na stadionie przy ulicy Limanowskiego rozpoczął się z 50-minutowym opóźnieniem. Ok. 17:10 nad stadionem przeszła ogromna ulewa i wcale nie było pewne, czy ten mecz się odbędzie. Na szczęście stan murawy był na tyle dobry, że sędzia Szymon Marciniak mógł rozpocząć spotkanie ok. godziny 18:20.
Mecz miał ogromne znaczenie dla gości, którzy w przypadku porażki Jagiellonii Białystok z Wartą Poznań mogli zdobyć mistrzostwo. Zanim jednak mecz w Częstochowie się rozpoczął, to białostoczanie prowadzili już 3:0 i było niema pewne, że to oni zdobędą tytuł. Raków Częstochowa walczył już tylko o 4 pozycję w tabeli, niestety bezskutecznie.
Częstochowianie objęli prowadzenie w 18 min. po golu Ante Crnaca. 4 minuty po rozpoczęciu drugiej połowy wyrównał król strzelców tego sezonu Eric Exposito. W 75 minucie arbiter spotkania podyktował rzut karny dla Śląska, który na bramkę zamienił Matias Nahuel. Wrocławianie objęli prowadzenie 2:1 i nie oddali go do końca.
Po zakończeniu meczu goście odebrali srebrne medale. Podium uzupełniła Legia Warszawa. Raków Częstochowa musi zadowolić się 7 miejscem w tym sezonie. Z ligi spadają ŁKS Łódź, Ruch Chorzów i Warta Poznań. Do ekstraklasy na razie awans zapewniła sobie Lechia Gdańsk, pozostały dwóch beniaminków poznamy w najbliższym czasie.
G.S.
Czytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS