Wysokie umiejętności oraz wytrzymałość fizyczna i psychiczna zawodnika to tylko jeden z elementów ważnych w rywalizacji w Rajdzie Dakar. Nie mniej istotne są sprawny motocykl oraz zgrana ekipa, która potrafi sprostać nawet najbardziej nieoczekiwanym zdarzeniom. Dotyczy to np. znających temat mechaników, którzy na szybko rozwiążą nawet najdziwniejszy problem czy pomocy medycznej w postaci fizjoterapeuty czy masażysty.
Pamiętajmy, że ekipy serwisowe innymi trasami niż zawodnicy docierają do biwaków na poszczególnych etapach. Co ważne, uczestnicy rajdu mogą otrzymać pomoc tylko od innych zawodników lub od wcześniej zgłoszonych mechaników – za pomoc kogokolwiek innego grozi im dyskwalifikacja. W przeszłości niektóre teamy wykorzystywały air mechanics, czyli mechaników przewożonych samolotem. Od 2002 roku jest to zabronione (z wyjątkiem dnia odpoczynku).
Cichymi bohaterami Dakarów są załogi ciężarówek serwisowych. Ładują oni wszystko to, co niezbędne na biwaku – od części zapasowych, opon, mouse’ów, przez generatory prądu, oświetlenie i bogato wyposażony warsztat. Znajdujące się w nim narzędzia i maszyny mogą zawstydzić niejeden serwis w waszym mieście. Na pace mieści się nawet 60 000 części zamiennych na każdą okazję.
Ukłon w stronę ekologii Gromadzone na każdym dakarowym biwaku odpady trafiają do recyklingu. Średnie wartości to ponad 60 ton śmieci, ok. 5000 litrów zużytego oleju i 29 ton odpadów typu zużyte opony, szmaty, akumulatory i niesprawne części pojazdów. Sporo tego! |
Ciężarówka serwisowa, czyli cichy bohater rajdu Dakar
Silniki 10-tonowych ciężarówek serwisowych rozwijają moc ok. 1000 KM, a zawieszenia zapewniają przejazd nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Nic dziwnego – na pojazdy serwisowe bardzo często są przerabiane rajdowe ciężarówki z Dakaru. Dlatego mimo sporych gabarytów i masy są one zaskakująco zwinne, a na zwykłej drodze bez trudu wyprzedzą rząd osobówek.
Biwak, czyli baza, gdzie nocują zawodnicy i odbywa się serwis pojazdów, przypomina małe miasteczko. Wyobraź sobie 4000 ludzi, generatory prądu, ciężarówki serwisowe i trwającą aż do świtu (albo i dłużej) żwawą krzątaninę. A rano – po wyjeździe zawodników na trasę – trzeba to wszystko spakować i przewieźć w nowe miejsce. Wytężona praca ekip trwa całe dwa tygodnie.
Teamowy zawodnik po dojechaniu na biwak oddaje motocykl w ręce mechanika, przekazując mu wszelkie uwagi. Nowy olej i filtry to standard. Zdarza się też wymiana oleju w widelcu czy też płynu hamulcowego, tarcz i klocków. Na koła trafiają nowe opony, bardzo często wymienia się również felgi. Ponieważ zawodnicy ścigają się w ekstremalnych warunkach, nawet najmniejsze niedopatrzenie może spowodować awarię motocykla, co dla zawodnika oznacza konieczność wycofania się z rajdu.
Podczas dotychczasowych edycji codziennie o godz. 21 lokalnego czasu odbywała się odprawa dla zawodników – omawiany był kolejny etap, zawodnicy otrzymywali rolki roadbooków. Każdy mógł ją opisać (czy pokolorować) po swojemu.
Jako że najbardziej doświadczeni i najbogatsi mieli przewagę, na Dakarze 2020 na czterech etapach zawodnicy otrzymają pokolorowanego roadbooka na porannej odprawie, przed startem. Organizatorzy chcą w ten sposób wyrównać szanse i umożliwić amatorom nawiązanie walki z zawodnikami z teamów fabrycznych.
Ponieważ ludzie otaczający zawodnika na Dakarze są bardzo ważni, obaj motocykliści Orlen Teamu mają wolną rękę w doborze członków towarzyszącej im ekipy.
zobacz galerię
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS