– III kw. zaczął się lekko powyżej naszych pierwotnych oczekiwań. Na każdym z rynków, na których działamy, będziemy rosnąć szybciej niż ten rynek, to pewne – zaznacza Brzoska. I wyjaśnia, że branża wchodzi właśnie w najgorętszy okres, czyli przygotowania do szczytu paczkowego związanego z końcówką roku.
Czy przyniesie on kolejny rekordowy wynik InPostowi, tego prezes firmy nie chce jeszcze deklarować. – Październik wyznaczy jaki będzie cały IV kwartał, pokaże sentyment konsumenta na koniec roku. Na razie widzimy to na lekki plus – dodaje.
InPost obniży koszty dzięki appkomatom
Z pewnością firma Brzoski nie ma powodu do zmartwień. Wyniki w II kw., ale i w całej I połowie br. we wszystkich prawie metrykach są powyżej konsensusu analityków. InPost w Polsce rośnie szybciej niż rynek. Za granicą również. Spółka zaliczyła rekordowy wolumen paczek w W. Brytanii. Z kolei we Francji odnotowała pierwszy kwartał „prawdziwego przełamania” jeśli chodzi o wzrost przesyłek do paczkomatów. – Tam konwersja z punktów odbioru na paczkomat przyspiesza – podkreśla Rafał Brzoska.
Na wszystkich rynkach InPost rozlokował rekordową liczbę nowych maszyn – od początku roku postawił ich 5 tys., przy czym tylko w II kwartale aż 3 tys. Tym samym firma umocniła się na pozycji lidera jeśli chodzi o europejską sieć maszyn do odbioru przesyłek.
Brzoska ma jednak jeszcze większe oczekiwania. Spółka chce znacząco obniżyć koszty. Ma to być możliwe dzięki uruchamianiu paczkomatów bez ekranów dotykowych. Te tzw. appkomaty obsługuje się z poziomu smartfona i wszystko wskazuje na to, że wkrótce co druga nowa maszyna będzie już właśnie działać w tej … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS