A A+ A++

Wybory parlamentarne odbędą się jesienią tego roku. Opozycja nadal nie podjęła decyzji w sprawie formuły startu, ale szanse na wspólną listę wydają się być niewielkie. Donald Tusk jednak naciska na mniejsze partie opozycyjne. Pod koniec ubiegłego tygodnia zaapelował do Szymona Hołowni, by w końcu określił swoje stanowisko w tej sprawie.

Hołownia odpowiada Tuskowi

Lider Polski 2050 odpowiedział, że od ich ostatniej rozmowy nic się nie zmieniło. – Stoimy na stanowisku, że na stole powinny być teraz wszystkie listy, wszystkie opcje, od jednej listy do samodzielnych startów. A decyzja powinna zapaść po dokładnym policzeniu wszystkich wariantów, tak by rzecz opierała się nie na naszych płomiennych deklaracjach, intuicjach i serdecznych wskazaniach naszych rozgrzanych umysłów, czy ciśnieniu aparatu, czy innych okolicznościach, ale na obiektywnej, rzetelnej analizie – tłumaczył Hołownia.

Sikorski: Będę się modlił o wspólną listę opozycji

O formułę startu opozycji w wyborach był też pytany w poniedziałek rano na antenie Radia Zet Radosław Sikorski. – Będę się o to modlił – odpowiedział europoseł PO na pytanie, czy będzie jedna lista. Polityk podkreślał, że „wygrać trzeba nie tylko z Kaczyńskim, ale i z panem d’Hondtem”. – Jeżeli traktujemy nasze słowa poważnie, że najważniejszym problemem Polski jest zagrożenie praworządności i zagrożenie naszego członkostwa w Unii Europejskiej, to są to sprawy, w których wszyscy na opozycji się zgadzamy i co do których potrzebujemy większości zdolnej do odrzucania weta prezydenta – mówił Sikorski.

Były szef MSZ stwierdził też, że osobiście uważa, że „dwie listy byłyby optymalne”. Jak wskazał, byłoby „ideowo spójnie”, gdyby PO, PSL i Polska 2050 utworzyły jedną, a Lewica wystartowała z własnej.

Europoseł może wystartować do Sejmu

Sikorski nie wykluczył, że wróci do kraju i wystartuje w wyborach do Sejmu. Europoseł zapowiedział, że jeżeli Donald Tusk powie mu, żeby kandydował, to nie odmówi. – Zależy mi na zwycięstwie mojej partii i opozycji. Pan Bóg podobno daje taki krzyż, jaki jesteśmy w stanie unieść – dodał. Pytany o to, czy pokierowałby ponownie MSZ, powiedział, że „dzielenie skóry na niedźwiedziu jest bardzo niebezpieczne”. Uciekł jednak od jednoznaznacznej deklaracji w tej kwestii.

Czytaj też:
Napieralski: Mogliśmy ładnie odróżnić się od Kaczyńskiego i Ziobry, ale nam nie wyszło
Czytaj też:
Opozycja ma twardy orzech do zgryzienia. Trzaskowski prześcignął Tuska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJest oficjalny komunikat PZPN w sprawie selekcjonera. Znamy datę
Następny artykułW Częstochowie: Poszukiwany listem gończym zatrzymany przez policjantów po służbie