Polska Agencja Prasowa: W myśl nowej, trzyletniej umowy praktycznie całe spektrum polskiej koszykówki objęte jest sponsoringiem PKN ORLEN. Co to znaczy dla dyscypliny?
Radosław Piesiewicz: Przede wszystkim to bardzo ważna umowa. Największy multienergetyczny koncern w Polsce stał się naszym strategicznym partnerem. Od nowego sezonu będziemy mieli Orlen Basket Ligę, Orlen Basket Ligę Kobiet, ale też sponsoringiem objęte zostaną reprezentacje 5×5 i 3×3, koszykówki na wózkach oraz grupy młodzieżowe. Trzeba pamiętać, że wszystkie reprezentacje Polski w minionym sezonie występowały w dywizji A i wszystkie się utrzymały. To pokazuje, że trend dobrego rozwoju naszej dyscypliny, od fundamentów, daje bardzo dobre efekty.
Takie umowy zapewniają związkom sportowym stabilność i swobodę w myśleniu na przykład o rozszerzaniu szkolenia.
Tak. Możemy praktycznie skupić się na dobrym inwestowaniu środków. Myślę, że promocja basketu w Polsce nigdy nie była tak widoczna i zakrojona na tak szeroką skalę. W tym roku będziemy przecież organizatorami mistrzostw świata U-23 w odmianie 3×3, gdzie będziemy bronili tytułu wywalczonego przez męski zespół. Będą też prekwalifikacje do igrzysk olimpijskich, organizowane w Gliwicach, ale też otrzymaliśmy prawa organizacji Eurobasketu 2025 – jedna z grup będzie rozgrywana w Katowicach. Uważam, że te pieniądze są bardzo dobrze inwestowane, że mamy bardzo dobre relacje w strukturach międzynarodowych, a nasza sytuacja finansowa jest na tyle stabilna, że dostajemy największe zawody do organizacji w Polsce. Mogę tylko powiedzieć, że staramy się o jeszcze dwie kolejne duże imprezy międzynarodowe. To mocny element promocyjny polskiej koszykówki, który powinien dać bardzo dobry efekt, jeśli chodzi o pozyskiwanie młodych adeptów dla naszej dyscypliny.
Jesteście w bardzo ciekawej sytuacji, w której trzy podstawowe sporty halowe: koszykówka, siatkówka i piłka ręczna mają tego samego sponsora. Planujecie może jakieś wspólne poczynania, działacie na tym samym rynku?
Na pewno jest to do dyskusji i przemyślenia. Trzeba się skupić przede wszystkim na tym, żeby mieć wyniki adekwatne do tego, ile środków jest inwestowanych w dany związek sportowy. Liczymy na to, że ta nowa umowa pozwoli nam na dalszy rozwój naszej dyscypliny. Nie ukrywam, że zmiany nazw na Orlen Basket Ligę, Orlen Basket Ligę Kobiet dają nam też wymierne korzyści marketingowe. Spodziewamy się, że koszykarze i koszykarki w pozytywny sposób przyczynią się do reklamowania i promocji całego sportu, a przy okazji będą ambasadorami polskiej koszykówki.
Zapytam jeszcze o pana nową rolę – prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Co pan zaobserwował w pierwszych tygodniach na tym stanowisku i jakie są plany na najbliższy okres?
Na pewno jest potrzeba dużych zmian. Trzeba zrestrukturyzować i przyjąć nową strategię PKOl, co już jest wdrażane. Myślę, że potrzeba czasu, by wypełnić to, co obiecywałem. Pozyskaliśmy już pierwszego sponsora – Krajową Grupę Spożywczą S.A. z marką Polski Cukier, który stał się partnerem na Igrzyska Europejskie. Beneficjentami tej umowy w głównej mierze będą polskie związki sportowe, bo prawie dwa miliony złotych trafi do nich poprzez PKOl. To pokazuje, że pomysł pozyskiwania środków i ich redystrybucji poprzez związki sportowe ma prawo się zrealizować w pozytywny dla wszystkich sposób.
PI, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS