A A+ A++

Prokuratura w Radomiu przyjęła zawiadomienie o oszustwie metodą na policjanta, którego ofiarą padła radomska spółka „Rewitalizacja” – potwierdziła PAP w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas. Nieoficjalnie mówi się, że spółka mogła stracić ok. 2 mln zł.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oszukiwali metodą „na policjanta”. Teraz sami są w rękach policji

Rzeczniczka prokuratury dodała, że sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód. Na razie śledczy nie podają więcej informacji na ten temat.

Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu podinsp. Katarzyna Kucharska powiedziała PAP, że funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o oszustwie na szkodę jednej ze spółek miejskich w Radomiu.

Sprawę prowadzą policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością

— przekazała Kucharska.

Radomski magistrat potwierdził PAP w piątek, że „postępowanie dot. jednej z miejskich spółek jest prowadzone przez organy ścigania”.

Do czasu wyjaśnienia tej sprawy nie będziemy wypowiadać się w tym temacie

— przekazano w komunikacie prasowym.

1,8 miliona straty?

O sprawie napisał na portalach społecznościowych wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.

Czy miejska spółka Rewitalizacja straciła 1,8 miliona złotych??? Dziś dotarła do mnie wiadomość, która nie mieści się w głowie, że spółka Rewitalizacja została oszukana metodą „na policjanta”. Kierownictwo Rewitalizacji przelało na konta przestępców 1,8 mln złotych

— napisał Skurkiewicz. zapytał też prezydenta Radomia, czy to prawda i jakie zamierza podjąć działania w stosunku do osób zarządzających „Rewitalizacją”.

Jak podał radomski portal zebrra.tv, do Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu trafiło zgłoszenie dotyczące wyprowadzenia ok. 2 mln zł z konta miejskiej spółki „Rewitalizacja”. Chodzi łącznie o kilka lub kilkanaście transakcji na taką sumę. Z nieoficjalnych informacji telewizji wynika, że do „Rewitalizacji” zadzwoniła lub napisała osoba podająca się za funkcjonariusza CBŚP i kilkukrotnie prosiła o dokonywanie przelewów. Księgowość spółki miała dokonywać transakcji na podane przez rzekomego funkcjonariusza konto, a tym samym spółka miała regularnie tracić pieniądze – w sumie ok. 2 mln zł.

mly/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNieudany początek walki o brązowy medal
Następny artykułNabór uzupełniający na rachmistrza spisowego