A A+ A++

Jak twierdzi Petrichor, Giftpol wysłał do niej groźby, że skieruje screeny do kancelarii prawnej, ponieważ na firmę wylała się fala krytyki. Petrichor tłumaczy, że „nawet nie podała nazwy firmy oraz napisała samą prawdę, by pokazać, jak się tam traktuje pracownika”. A nazwę firmy znaleźli sami internauci.

Kim jest zwolniona graficzka? 

Petrichor nie podaje swojego nazwiska. Z jej profilu na X wynika, że rok temu obroniła dyplom na uczelni artystycznej i do tej pory zajmowała się grafiką przy produkcji gier.

Kobieta opisała jeszcze kilka sytuacji z firmy. Na przykład to, że do szefa nie wolno mówić „cześć”, choć on sam tak się wita, a także, że posiłki można jeść tylko o ustalonej porze, czyli w południe. Pisze też, że za pierwszy dzień pracy, kiedy miała szkolenie, firma nie chciała jej zapłacić. Dziewczyna napisała: „Wywalczyłam sobie 8h szkolenia z poniedziałku płatne, choć musiałam gadać z szefem o tym, że nikt mnie o tym nie poinformował. Dwa — nie mogę jeść w godzinach, kiedy chcę, a TYLKO o 12! Lekarzy mam umawiać tylko po 16 (hmm, prywatnie???)”.

Giftpo … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiłość bez ostrzeżenia w Kinie Światowid [ Kina i teatr ]
Następny artykułZgierz wspiera zdolnych uczniów: Składaj wnioski do Funduszu Pomocy!