A A+ A++

0,22 promila alkoholu miał w wydychanym powietrzu Paweł Mazurek, radny miasta Krasnystaw. Wpadł, gdy jechał służbowym autem. Niewykluczone, że wyleci z pracy w Domu Pomocy Społecznej. – To skrajna nieodpowiedzialność – komentuje Janusz Rzepka, przewodniczący rady miasta Krasnystaw. Z Mazurkiem nie ma kontaktu.

Do zdarzenia doszło 27 listopada. Paweł Mazurek, radny miasta Krasnystaw, jechał służbowym fordem transitem do filii krasnostawskiego Domu Pomocy Społecznej w Ostrowie Krupskim.

– Wiózł jedzenie dla tamtejszych podopiecznych – potwierdza Ewa Kowalik, dyrektor DPS w Krasnymstawie. W Krupem służbowego forda do kontroli zatrzymała krasnostawska drogówka. Okazało się, że radny Mazurek znajduje się w tzw. stanie po użyciu alkoholu. Jak udało się nam ustalić, wydmuchał 0,22 promila. Nie jest to przestępstwo, a jedynie wykroczenie, radnemu nie grozi więc utrata mandatu.

– Pracownik sam do mnie zadzwonił i powiedział o policyjnej kontroli. Wysłałam na miejsce drugiego kierowcę, który przejął naszego forda – informuje dyrektor Kowalik. Dwa dni później, 29 listopada, Mazurek w pracy już się nie pojawił. Wysłał do DPS zwolnienie lekarskie. – Od tego czasu nie mam z nim kontaktu. Wystosowałam do policji wniosek z udostępnieniem informacji o kontroli i jej dokładnych wynikach. Oficjalnie nie wiem, ile mój pracownik miał alkoholu w wydychanym powietrzu, czekam na odpowiedź z komendy – komentuje dyrektor krasnostawskiego DPS. Kowalik przyznaje, że będzie chciała Mazurka zwolnić. Zgodę na to będzie jednak musiała wydać rada miasta Krasnystaw.

– Oficjalnie nic o sprawie nie wiem. Słyszałem jednak, że radny Mazurek jechał po alkoholu. To skrajnie nieodpowiedzialne – mówi z kolei Janusz Rzepka, przewodniczący rady miasta Krasnystaw. Paweł Mazurek jest radnym klubu „Krasnostawianie”. Na ostatniej sesji rady miasta (3 grudnia) się nie pojawił.

– W ogóle nie mam z nim kontaktu, nie odbiera telefonu – przyznaje Marcin Wilkołazki, szef klubu „Krasnostawianie”. – Nie chcę na razie sprawy komentować bo nie znam jej żadnych szczegółów, słyszałem tylko plotki – dodaje. Z radnym Mazurkiem próbowaliśmy się kilka razy skontaktować, nagraliśmy się też na jego pocztę głosową. Również do nas się nie odezwał. (kg)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Jak przetrwać święta” – kampania Fundacji JiM podnosząca świadomość na temat autyzmu
Następny artykułKryzys na granicy polsko-białoruskiej. Strażnicy zostaną wyposażeni w tarcze