A A+ A++

Komentarz Jarosława Kłodzińskiego, radnego Samorządności Wojciecha Szczurka, pojawił się na Facebooku pod postem z informacją o śmierci ks. Kazimierza Klawczyńskiego, wicekanclerza koszalińskiej kurii biskupiej. 63-letni kapłan zmarł tragicznie na wakacjach we Włoszech. 

Na radnego z Gdyni za jego słowa “Jechał za swoje, wróci za nasze” wylała się fala krytyki w mediach społecznościowych. Gdynianie i gdynianki zarzucali mu, że nie powinien w ten sposób wyrażać się o tragicznie zmarłym księdzu, tym bardziej że pełni funkcję radnego miejskiego. 

Radny Kłodziński przeprosił za swój komentarz, ale napisał, że z krytykującymi go zza ekranu komputera wolałby porozmawiać osobiście.

Sam stara się pomagać dzieciom na różne sposoby w ramach akcji charytatywnych, a „wakacje we Włoszech są drogie, stąd jego refleksja”.

– To, co napisałem, jest prawdą i nie podlega weryfikacji. Natomiast każdy jest człowiekiem. Jeżeli ktoś czuje się urażony, powiedzieć mu przepraszam to żaden wstyd. Jeżeli ktoś oczekuje ode mnie skruchy, proszę bardzo. Wyrażam skruchę. Prosiłbym jednak, żeby do mnie odpisały te osoby, które piszą anonimowo, jako Katarzyna A., Jacek B. czy Kogucik, bo prosto jest krytykować, siedząc przed monitorem. Gdy jest się twarzą w twarz, odwagi brakuje – odpowiedział radny Kłodziński tym, którzy go skrytykowali. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRabat dla dużej rodziny? Może Harley-Davidson?
Następny artykułUrban chwali Tuska. Reszczyński: “Swój do swego ciągnie”