Krzysztof Zieliński, radny powiatowy, zwrócił się do starosty Andrzeja Leńczuka o wyjaśnienie okoliczności przeprowadzenia naboru oraz powołania kierownika Zespołu Terapeutyczno-Opiekuńczego w Domu Pomocy Społecznej w Bończy. Choć miało to miejsce trzy lata temu, dopiero teraz radny dowiedział się, że kierownik to szwagier starosty. Wprost jednak o tym nie wspomniał.
W sprawie konkursu na kierownika Zespołu Terapeutyczno-Opiekuńczego w Domu Pomocy Społecznej w Bończy radny Krzysztof Zieliński złożył interpelację na ostatniej sesji. Zaznaczył, że robi to, mając na uwadze niepokojące informacje, które dotarły do niego, a dotyczą spraw bardzo istotnych dla mieszkańców powiatu krasnostawskiego, jakimi jest transparentność życia publicznego. Na wstępie wyłożył, czym jest nepotyzm.
– To faworyzowanie członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk i przydzielaniu godności. Obecnie nepotyzm jest powszechny w krajach Trzeciego Świata, gdzie lojalność wobec rodziny jest nakazem kulturowym i gdzie faworyzowanie krewnych przybiera nierzadko karykaturalne formy.
W reżimach dyktatorskich zdarza się „dziedziczenie” najwyższych stanowisk w państwie, czego przykładem jest Korea Północna, gdzie stanowisko przywódcy państwa i partii po Kim Ir Senie objął jego syn Kim Dzong Il, a następnie wnuk Kim Dzong Un. Różne państwa w różny sposób regulują kwestie pokrewieństwa w administracji publicznej. Do nepotyzmu może dochodzić zarówno na poziomie państwowym, jak również w organizacjach, instytucjach i firmach – wyjaśniał radny Zieliński, zanim przeszedł do konkretów. – Z informacji o wyniku naboru na wolne stanowisko urzędnicze kierownika Zespołu Terapeutyczno-Opiekuńczego w Domu Opieki Społecznej w Bończy sporządzonej 28 kwietnia 2020 r. przez dyrektora tejże jednostki Mariusza Rysaka dowiadujemy się, że wybrany został Dariusz Kowalczyk, zamieszkały w Krasnymstawie. W związku z tym mam kilka pytań – zapowiedział.
Radny chciał wiedzieć, kto wcześniej sprawował funkcję kierownika i dlaczego powstał wakat oraz ile osób przystąpiło do naboru na to stanowisko. Kolejne pytania radnego dla starosty były już mniej wygodne. – W jaki sposób towarzysko, biznesowo, rodzinnie Dariusz Kowalczyk jest powiązany z panem starostą? – dociekał Zieliński. – Czy w jakikolwiek sposób starosta lobbował za zatrudnieniem Dariusza Kowalczyka na stanowisku kierownika Zespołu Terapeutyczno-Opiekuńczego w DPS Bończa? Czy starosta posiada wiedzę, że po zatrudnieniu Dariusza Kowalczyka na stanowisku kierowniczym, dyrektor DPS Mariusz Rysak podjął decyzję o przekształceniu pokoju socjalnego pracowników i przekazaniu go w indywidualne użytkowanie kierownikowi? Zarówno w czasie pandemii Covid-19, jak i po jej zakończeniu, czyli obecnie, pracownicy dzielą nowe pomieszczenie socjalne wraz z pensjonariuszami.
Choć radny wprost nie stwierdził, że kierownik, o którego pyta, to prywatnie szwagier starosty Andrzeja Leńczuka i poprosił o udzielenie odpowiedzi na piśmie, to starosta zareagował już w trakcie sesji. – Starosta nie prowadzi polityki kadrowej w jednostkach tak, jak to było wcześniej. Dyrektorzy ogłaszają konkursy i zatrudniają pracowników. I tyle! – stwierdził poirytowany włodarz powiatu. (s)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS