Jesień zawsze kojarzy się ze spadającymi kolorowymi liśćmi. Dla jednych to piękny akcent, a dla drugich oznaka chaosu i nieporządku. Sprzątać, czy nie sprzątać? – Takie pytanie zadaliśmy w naszej sondzie. Mieszkańcy są podzieleni.
Sprzątać czy nie sprzątać?
Z naszej sondy wynika, że 59 procent naszych respondentów uważa, że liści nie powinno się sprzątać. Z kolei „za” sprzątaniem liści w mieście jest 49 procent osób biorących udział w sondzie. Wczoraj do biura rady miasta trafiła także interpelacja radnego Sławomira Kotylaka, który pisał w sprawie regularnego sprzątania liści leżących na chodnikach oraz ścieżkach rowerowych. Podkreślał, że chodzi także o tereny poza centrum miasta.
Zalegające, mokre liście stanowią niebezpieczeństwo?
– Zalegające, mokre liście stanowią niebezpieczeństwo dla pieszych oraz rowerzystów. Wraz z nadejściem jesieni jest ich coraz więcej przez co łatwo się poślizgnąć, o czym alarmują mieszkańcy – pisze radny w interpelacji. I pyta magistrat jak często odbywa się grabienie liści. – Jak często są wykonywane ww. prace i na jakiej podstawie jest tworzony ich harmonogram oraz czy istnieją braki sprzętowe, przez które zadanie to nie jest realizowane w satysfakcjonującym dla mieszkańców wymiarze – dopytywał radny. Odpowiedzi na interpelację radnego jeszcze nie ma. Jak urząd miasta udzieli odpowiedzi, to poinformujemy.
Przypomnijmy także, że w ubiegłym roku w Parku Tysiąclecia i Parku Piastowskim pojawiły się tablice w kształcie liści informujące dlaczego liście nie są grabione do gołej ziemi (czytaj więcej: Nie grabimy liści do gołej ziemi).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS