Ostatnia sesja Rady Miasta Kościerzyna ze względów epidemicznych odbyła się w kinie Remus. Z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że uczestników poinformowano o tym, że w obradach będzie można uczestniczyć online. Niestety ostatecznie możliwość taką odwołano, wobec czego część radnych nie mogła wziąć udziału w obradach.
Jednym z radnych, który chciał uczestniczyć online w sesji był Aleksander Mach, który w rozmowie z nami zarzucił przewodniczącej nieporadność.
Była sytuacja taka, że ustnie otrzymaliśmy informację. Podana ona była też w jednej z lokalnych stacji radiowej, o tym, że sesja odbędzie się przy użyciu środków kontaktu internetowego i nie będzie potrzeby fizycznego uczestniczenia w sesji. W związku z tym zaplanowałem sobie tak tydzień ,że czas miałem, ale nie byłem w Kościerzynie. Dziwi mnie trochę nieporadność związana z tym ,żeby zdalnie móc taką sesję zorganizować. Przecież nawet ościenne gminy , mniejsze gminy nie mają z tym problemu – mówi radny Aleksander Mach
Zapytany przez nas wiceprzewodniczący Rady Miasta Kościerzyna Tomasz Dargacz mówi, że nie było takiej sytuacji.
Rzeczywiście otrzymaliśmy od sekretarza informację o tym, że sesja będzie , ale stacjonarna. Wysłana była aplikacja z którą radni mieli się zapoznać, przećwiczyć próbne głosowania, żeby ostatecznie w przyszłych miesiącach sesje mogły odbywać się online. Zdarza się nieraz, że mamy te same teksty, mamy te same informacje, ale różnie je rozumiemy – odpowiada wiceprzewodniczący rady Tomasz Dargacz
[embedded content]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS